Ponad 20 chińskich firm opuści kraj po wprowadzeniu zakazów

Ponad 20 chińskich firm z sektora cyfrowych aktywów ogłosiło, że wstrzyma swoją działalność i wycofa się z lokalnego rynku. Wszystko za sprawą wrogiego stanowiska Państwa Środka wobec jakichkolwiek działań powiązanych z kryptowalutami.

Skutki chińskiego zakazu

Negatywne stanowisko Chin wobec branży kryptowalutowej jest znane od lat, a lokalne władze często przypominają o tym inwestorom. Pod koniec września bank centralny kraju opublikował dokument wskazujący, że handel i wydobywanie cyfrowych aktywów są zakazane w granicach państwa. Zakazał on również ludziom interakcji z giełdami.

Wkrótce potem wiele krypto firm zakończyło swoją działalność. Jak podaje China Securities Journal, liczba takich podmiotów wynosi już ponad 20. Przestaną one świadczyć usługi w Chinach i przeniosą się za granicę.

Przykładem może być chociażby giełda Huobi, która niedawno zawiesiła możliwość rejestracji nowych użytkowników pochodzących z Chin. Zakaz Państwa Środka dotknął również Sparkpool. Drugi co do wielkości na świecie Mining Pool ETH ogłosił w zeszłym tygodniu, że wstrzymuje dostęp dla nowych użytkowników w Chinach kontynentalnych. Kilka dni później całkowicie zawiesił działalność.

BTC umacnia się po chińskich zakazach

Chociaż rząd najbardziej zaludnionego kraju na świecie zwiększył swoje wysiłki, aby powstrzymać wszelkie krypto działania w obrębie swoich granic, bitcoin ostatecznie odparł ataki. W momencie pisania tego tekstu, cena aktywa oscyluje w granicach 55 000 USD. Oznacza to około 25-procentowy wzrost od czasu opublikowania ostatniego dokumentu Ludowego Banku Chin.

Swoimi przemyśleniami na ten temat podzielił się ostatnio Edward Snowden. Według niego, chińskie restrykcje “w rzeczywistości wzmocniły bitcoina”.

Z kolei Katie Haun – partner w firmie venture capital Andreessen Horowitz (a16z) – wezwała amerykańskich regulatorów finansowych do postępowania dokładnie odwrotnie niż dotychczas robiły to Chiny:

To jest szansa dla Stanów Zjednoczonych. Powinniśmy robić dokładne przeciwieństwo tego, co robią Chiny.

Wygląda na to, że jak na razie największa gospodarka nie ma zamiaru wdrażać tak sceptycznej polityki wobec bitcoina. Zarówno przewodniczący Fedu Jerome Powell, jak i szef SECu Gary Gensler zapewnili, że kraj nie zabroni wykorzystywania cyfrowych aktywów.