za
arthur hayes złoto

W obliczu globalnych napięć: Arthur Hayes o przyszłości złota i bitcoina

Binance Launchpool

Arthur Hayes, założyciel i były CEO BitMEX, ma dobre wieści dla inwestorów złota, ale też bitcoina (i jednocześnie złe dla niemal wszystkich z nas). Obecna sytuacja geopolityczna sprzyja aktywom o ograniczonej podaży.

Arthur Hayes pisze o problemach USA

Hayes wcielił się ostatnio w rolę eksperta ds. polityki międzynarodowej. Na swoim blogu opisał ostatnio obecną sytuację USA. Jego zdaniem potęga mocarstwa jest zagrożona.

Imperia upadają z powodu wielu zagrożeń występujących jednocześnie na marginesie. Pax Americana nie jest bezpośrednio zagrożone niczym, co dzieje się w Strefie Gazy. Tyle że Izrael potrzebuje miliardów dolarów każdego roku, aby chronić się we wrogim środowisku. Dla patrycjuszy Pax Americana koszt ten jest tego wart, ponieważ pozwala zachować wizerunek silnej Ameryki i wzmacnia piątą kolumnę na bogatym w ropę Bliskim Wschodzie

– napisał Hayes.

Potem wskazał na jedno z najważniejszych przykazań imperium: “nie można porzucić żadnego sojusznika w potrzebie”. Powód? Jeżeli nie pomożesz jednemu aliantowi, inni zaczną obawiać się, że nie udzielisz pomocy także im. I właśnie to stanowi problem USA. Waszyngton musi pomagać Izraelowi i jednocześnie Ukrainie. Kto wie, czy za jakiś czas do tego grona nie dołączy Tajwan czy państwa bałtyckie i Polska. To wszystko zaś kosztuje. Powstaje więc pytanie: czy Amerykanów na to stać?

(…) upadłość to za mocne słowo – zmiękczę to stwierdzenie, mówiąc o wzroście kosztów zadłużenia do nieosiągalnych poziomów. Gdy dług stanie się nie do spłacenia dla rządu, bank centralny musi wkroczyć i wydrukować pieniądze, aby sfinansować politykę władz

– sugeruje, co może czekać USA Hayes.

Wszystko powyższe to jednak szansa dla złota i bitcoina.

I wtedy tak naprawdę zaczyna się zabawa w przypadku aktywów finansowych o stałej podaży, takich jak złoto i kryptowaluty. (…) koniec amerykańskiego rynku obligacji skarbowych słusznie dyskontuje przyszłość, w której Ameryka będzie zmuszona wydać miliardy, a najprawdopodobniej biliony, na prowadzenie wojen nie tylko na Ukrainie, ale obecnie i w Izraelu i być może w ogóle na Bliskim Wschodzie. Ostatnim razem, gdy Ameryka wkroczyła na Bliski Wschód, kosztowało to 10 bilionów dolarów; ile to będzie tym razem?

– pyta biznesmen.

Powód, dla którego złoto i bitcoin zdrożały

Zdaniem Hayesa ostatnie wzrosty na wykresach złota i bitcoina to zasługa władz USA. Nie chodzi jednak o SEC, który może zatwierdzić bitcoinowe ETF-y (dla rynku “papierowego” złota to pewne zagrożenie, więc metal szlachetny nie drożałby). Nie, chodzi właśnie o politykę międzynarodową.

Interesujące dla mnie było to, jak amerykański rynek skarbowy zareagował na ostatnie wypowiedzi członków zarządu amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed) i prezydenta USA [Joe] Bidena

– kontynuuje swoją myśl na blogu Hayes.

Jego zdaniem “Fed wierzy, że może pokonać inflację, podnosząc koszty pożyczek poprzez podwyższenie głównej stopy procentowej (Fed Funds) i zmniejszenie wielkości swojego bilansu, który składa się głównie z długów skarbu USA i papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką (MBS)”.

Kiedy warunki monetarne staną się wystarczająco restrykcyjne, co jest koncepcją amorficzną, [władze Fedu] przestaną podnosić stopy procentowe. To właśnie Sir Powell wielokrotnie ogłaszał na różnych konferencjach prasowych i podczas przemówień

– tłumaczy założyciel BitMEX.

Do tego, Powell niedawno zasugerował, że Fed jest blisko zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych, co miało swoje konsekwencje.

(…) rynek obligacji skarbowych USA zareagował gwałtowną wyprzedażą, co oznaczało wzrost rentowności

– wspomina Hayes i pyta retorycznie: “jeśli Fed nie zamierza walczyć z inflacją poprzez podnoszenie stóp procentowych, dlaczego ktokolwiek miałby posiadać obligacje długoterminowe?”.

Innymi słowy, władze USA robią wiele, by obligacje ich kraju przestały być czymś atrakcyjnym dla inwestorów i straciły status safe haven. Sam dolar jest osłabiany przez politykę Fedu. W kontekście zagrożeń geopolitycznych, a może też problemów wewnętrznych (recesji?), władze USA rozpoczną hojny dodruk, co dodatkowo osłabi pozycję tej waluty.

USA traci, zyskuje złoto i bitcoin

Powyższe oznacza, że dolar i obligacje USA mogą stracić metkę “safe haven”. Zyskać mogą na tym przede wszystkim złoto, ale też bitcoin. Ostatnio – zdaniem Hayesa – widzieliśmy to na własne oczy. Po ataku Hamasu na Izrael i zapowiedzi przez Tel Awiw rewanżu, cena złota wzrosła.

To, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, może zaś być wstępem do ogólnej eskalacji konfliktu, w tym zaangażowania się Iranu. USA będą musiały równoważyć siły na miejscu i starać się wzmocnić Izrael. To zaś oznacza jeszcze większy dodruk. Pamiętajmy, że w tle trwa wojna na Ukrainie, a Chiny od lat straszą zajęciem Tajwanu. Rosja od 2021 r. głośno mówi o potrzebie wycofania sił NATO z Europy Środkowej. Powyżej zaś wspomnieliśmy, że Żandarm Świata nie może na to wszystko tylko wzruszyć ramionami, bowiem wtedy ktoś odbierze mu odznakę. USA są więc w poważnych tarapatach.

Powróćmy jednak na rynek złota i bitcoina. Złoto zaczęło drożeć po ataku Hamasu. Bitcoin w ogóle nie zareagował, ale jego kurs gwałtownie wzrósł w związku z tym, co stało się na rynku amerykańskich obligacji skarbowych.

Od posiedzenia Fedu z 20 września TLT (długoterminowe amerykańskie obligacje skarbowe) spadły i 11%, bitcoin wzrósł o 11%, a złoto o 1%.

(…) oba aktywa safe haven dyskontują przyszłość związaną z większymi wydatkami rządowymi i wyższą inflacją

– tłumaczy Hayes.

joe biden

Przed nami straszne czasy?

Dziś niektórzy analitycy mówią wprost: III wojna światowa już trwa. Podobnie jak w przypadku II wojny światowej trudno jednoznacznie określić początek takiego konfliktu (data 1 września 1939 r. może budzić kontrowersje np. w Azji czy w USA, które oficjalnie weszły do wojny dopiero pod koniec 1941 r.). Nie ważne, czy uznamy za start inwazję Rosji na Ukrainę, czy atak Hamasu na Izrael. Istotne są implikacje tego, co się dzieje.

USA stoją naprzeciwko najpotężniejszego sojuszu, z jakim walczyły w czasie całej swojej historii. Alians Chin z Rosją, atomowymi Koreą Północą i Iranem może okazać się ogromnym zagrożeniem. Oczywiście Amerykanie mają po swojej stronie sojuszników – Wielką Brytanię, Japonię, Australię czy Unię Europejską (choć tu sprawa jest już o wiele bardziej skomplikowana). Będzie to jednak o wiele trudniejsza do wygrania wojna niż te, które miały miejsce w 1. połowie XX w. Gospodarka USA może nie wyjść z niej tym razem wzmocniona. Rynki już to wyceniają. Dlatego zaczynają stawiać na złoto i bitcoina. Możliwe, że to, co widzimy na wykresach obu aktywów, to dopiero preludium tego, co może nas czekać w skali paru lat.

Przypomnijmy, że złoto można kupić na Cashify Gold.

Powyższy tekst nie jest poradą inwestycyjną.

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności