Na SVB nie koniec – prawie 200 amerykańskich banków może upaść

Sektor bankowości w Stanach Zjednoczonych doświadczył w ostatnim czasie silnego zatrzęsienia. Upadek Silicon Valley Bank tylko utwierdził krytyków tego typu instytucji, że banki prędzej czy później zaczną padać. Stabilność tego typu instytucji jest coraz mniejsza, a składa się na to cały szereg czynników. Stale podwyższane stopy procentowe doprowadziły do obniżenia wartości rynkowej aktywów tego systemu w Stanach o 2 biliony dolarów. Do tego dochodzi spory udział nieubezpieczonych depozytów. Ekonomiści prognozują, że czeka nas w najbliższych latach seria upadków podmiotów z sektora tradycyjnej bankowości.

Czy SVB pociągnie ze sobą na dno inne banki?

Zeszłotygodniowy upadek Silicon Valley Bank stanowił potwierdzenie obaw, za którymi opowiada się od lat wiele osób z sektora kryptowalut. Chodzi mianowicie o kruche struktury tradycyjnego systemu finansowego, który zaczyna się cieszyć coraz to mniejszym zaufaniem społeczeństwa. Ostatnio czworo ekonomistów przedstawiło raport, w którym zawarli szczegółową analizę dot. zagrożeń dotykających kolejne instytucje finansowe. Jak czytamy w dokumencie:

Nawet jeśli tylko połowa nieubezpieczonych deponentów zdecyduje się wycofać, to prawie 190 banków pozostaje narażonych na potencjalne ryzyko utraty wartości ubezpieczonych deponentów, z potencjalnie 300 miliardami dolarów ubezpieczonych depozytów.

Jak stwierdzono, sposób w jaki amerykańska Rezerwa Federalna prowadzi swoją politykę pieniężną, może mieć negatywny wpływ na długoterminowe aktywa, takie jak obligacje rządowe czy kredyty hipoteczne. Co za tym idzie, może to pogłębiać straty wśród banków. Analiza zawiera wyjaśnienie, że dany bank zostaje uznany za niewypłacalny w sytuacji, w której wartość rynkowa jego aktywów — po opłaceniu wszystkich nieubezpieczonych deponentów — staje się niewystarczająca, aby pokryć koszty wszystkich ubezpieczonych depozytów.

Ostatnie spadki wartości aktywów bankowych znacznie zwiększyły kruchość amerykańskiego systemu bankowego na nieubezpieczonych deponentów

–  podsumowano w badaniu.

Fed chce chronić banki, ale czyim kosztem?

Władze Federalne Stanów Zjednoczonych zadeklarowały się chronić deponentów SVB i Signature Banku. Prezydent Joe Biden przekazał również, że program ochrony depozytów banków nie odbije się na podatnikach.

"Can you assure Americans that there won't be a ripple effect? Do you expect other banks to fail?"

BIDEN: *shuts door*pic.twitter.com/OuszLHyFyV

— Tommy Pigott (@TommyPigott) March 13, 2023

Jednak słowa głowy państwa nie brzmiały zbyt wiarygodnie, a opinia publiczna skomentowała jego deklarację uznając takie obietnice za gołosłowne.

Wszystko co robisz, lub czego się dotykasz, kosztuje podatnika

– napisał Joe Billie z partii Republikanów.

I tutaj ciężko się nie zgodzić. Trzeba dostrzec tu pewien paradoks. Rezerwa Federalna ogłosiła specjalny program finansowania banków w celu ochrony ich przed upadkiem. W tym celu zapowiedziano fundusz o wartości 25 miliardów dolarów. Pojawia się teraz pytanie, skąd instytucja weźmie na to pieniądze, skoro w budżecie państwa jest dziura budżetowa na poziomie 3 bilionów dolarów.

Dwa tygodnie temu administracja Bidena zaprezentowała swoją propozycję budżetową na przyszły rok. Zawiera ona m.in. pomysły dot. zwiększenia podatków dla podmiotów z sektora kryptowalut. Rząd Stanów zamierza pozyskać tą drogą aż 24 miliardy dolarów na łatanie deficytu, który sam konsekwentnie powiększa.