Stopy procentowe znów w dół. RPP kontynuuje politykę cięć. Czy warto dziś kupić złoto i bitcoina?

Stopy procentowe w Polsce ponownie zostały obniżone. Rada Polityki Pieniężnej (RPP) kontynuuje przed wyborami parlamentarnymi swoją zaskakującą politykę.

Stopy procentowe ponownie w dół

Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe NBP i to o kolejne 25 punktów bazowych. Stopa referencyjna spadła do 5,75%. Pozostałe stopy są dziś na poziomach:

• stopa lombardowa 6,25 proc. w skali rocznej;
• stopa depozytowa 5,25 proc. w skali rocznej;
• stopa redyskontowa weksli 5,80 proc. w skali rocznej;
• stopa dyskontowa weksli 5,85 proc. w skali rocznej.

Dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej

– czytamy w komunikacie RPP.

Uwzględniając dane GUS, można szacować, że we wrześniu ponownie obniżyła się także inflacja bazowa

– dodano.

Wszystko oznacza kontynuację kursu, jaki RPP obrała na początku września. Wtedy stopy proc. obniżono o 75 pb. Wcześniej – od września 2022 r.  – były utrzymywane przez Radę na najwyższym od ponad 20 lat poziomie.

Pytanie, czy obecna zmiana polityki monetarnej nie wpłynie negatywnie na inflację i nie doprowadzi do jej podwyżki.

Jak zabezpieczyć się przed inflacją?

Oczywiście nie wiemy, jak zachowają się ceny produktów i usług. Mimo to warto już dziś pomyśleć o tym, jak zabezpieczyć się przed najgorszym, czyli potencjalnym skokiem inflacji.

Najbardziej oczywistym pomysłem jest inwestycja w złoto. Jak wskazują niektórzy, jest ono jednym z niewielu aktywów, które mają tzw. wartość wewnętrzną. Ma zastosowanie w przemyśle i produkcji. Jest też odporne na spore wahania kursu – z pewnością w większym stopniu niż waluty fiat. To ważna informacja zwłaszcza w kontekście polskiego złotego. Ten bowiem po obniżaniu stóp proc. przez RPP może zacząć docelowo tracić na wartości. W przypadku wzrostu inflacji, cena złota rośnie, ponieważ inwestorzy zamieniają swoje oszczędności na aktywa o “twardej” wartości.

To ostatnie prowadzi nas do pewnych historycznych cech złota. Historia pokazuje, że złoto jest uważane za bezpieczną przystań i warto je posiadać w czasie kryzysów gospodarczych i zawirowań politycznych (te drugie także mogą nas czekać w przypadku dalszych napięć geopolitycznych). W momencie, gdy inni inwestorzy tracą zaufanie do tradycyjnych aktywów, takich jak akcje czy obligacje, często zwracają się właśnie w stronę złota.

Alternatywnie możemy dziś też pomyśleć o kupnie bitcoina (lub jego części). Kryptowaluta także uchodzi za bezpieczną przystań (choć określanie jej w taki sposób wzbudza kontrowersje). Ważniejsze jest jednak to, że przed rynkiem blockchaina majaczy kilka ważnych wydarzeń. Wiosną 2024 r. w sieci zajdzie halving, który dotąd napędzał duże wzrosty kursu BTC. Do tego i Fed może w tym czasie zacząć obniżać stopy proc. w USA (w tym przypadku staje się to powoli uzasadnione). Wisienką na torcie mogą być ETF-y rynku spot bitcoina i etheru, które sprawią, że instytucje zaczną kupować obie kryptowaluty w niemałych ilościach.

Jak więc widać, na obecną politykę RPP można odpowiedzieć tworząc zdywersyfikowany portfel złożony ze złota (z dodatkiem srebra) i czołowych kryptowalut (BTC i ETH). Jeżeli inflacja w Polsce znów zacznie rosnąć, może nam to pomóc w zachowaniu wartości naszych oszczędności lub nawet je pomnożyć.

Na koniec dodajmy, że złoto można kupić na  Cashify Gold.