za
Makiawelizm w świecie kryptowalut.

Makiawelizm w kryptowalutach. Cel uświęca środki

Świat kryptowalut to cykliczne wzrosty i spadki, które jednocześnie tak samo oddziałują na ludzkie emocje. Hossa wywołuje euforię i radość, zaś bessa zwątpienie i strach. A co gdyby popatrzeć na rynek kryptowalut w nieco bardziej filozoficzny sposób?

W ostatnim tekście tej serii pokazywałem, że myśli Marka Aureliusza sprzed blisko dwóch tysięcy lat mogą wpływać na to, jak postrzegasz rynek kryptowalut. W tym tekście przedstawię Ci filozofię renesansowego filozofa, prawnika i dyplomaty, który zasłynął ze swojego stwierdzenia, że cel uświęca środki. Czy można odnieść to do rynku kryptowalut? Otóż wielu robi to od samego początku zdecentralizowanych finansów.

Niccolò Machiavelli, czyli cwaniak nad cwaniaka

Sformułowanie „cel uświęca środki” jest bardzo popularne, jednakże jego autor często pozostaje w cieniu. Niektórzy mogą kojarzyć go z gry Assassin’s Creed: Brotherhood, gdzie został przedstawiony jako jeden z członków asasyńskiego bractwa. Niccolò di Bernardo dei Machiavelli to osoba, która zmieniła podejście świata do myśli politycznej. Jego traktat o sprawowaniu władzy o tytule Książę był tak kontrowersyjny, że w 1559 roku trafił do kościelnego indeksu ksiąg zakazanych.

Ale czym właściwie Machiavelli tak bardzo rozsierdził władze kościelne, jak i całe florenckie polityczne środowisko? Nietypowym podejściem do sprawowania polityki. Jego czarna legenda zrodziła się ze wspomnianego traktatu Książę, w którym radzi władcom, aby kierowali się twardymi, amoralnymi decyzjami.

Dużo bezpieczniej jest budzić lęk, niż miłość, jeśli nie możesz mieć jednego i drugiego.

Machiavelli otwarcie głosił, że władca nie tylko może, ale wręcz musi kierować się amoralnością, podstępem i skrytobójstwem, aby utrzymać władzę. Przekonanie, że cel uświęca środki było całkowitym przeciwieństwem chrześcijańskiego podejścia promowanego wówczas przez kościół. Inna sprawa, że władcy uciekali się do takich zagrywek, tylko nikt po prostu głośno o tym nie mówił.

Niccolo Machiavelli z bitcoinem

Co Makiawelizm ma wspólnego z kryptowalutami?

W tym miejscu zapewne zastanawiasz się, co właściwie XV-wieczny filozof z Florencji ma wspólnego z rynkiem kryptowalut? Otóż okazuje się, że całkiem sporo. Wiele elementów Makiawelizmu (świadomie lub nieświadomie) stosowanych jest bowiem przez uczestników tego rynku. Przekonanie, że cel uświęca środki bardzo często widoczne jest w przypadku inwestycji, które zaczynają tracić na wartości. Często podświadomy pogląd, że „cel uświęca środki”, racjonalizowany jest tym, że wzrost wartości tokena z pewnością wynagrodzi stres powodowany widmem upadku projektu, który wydawał (i wciąż wydaje) się doskonałą okazją do zarobku.

Takie myślenie często mają ofiary scamów. Ich zaangażowanie podtrzymywane jest błędem poznawczym nazywanym efektem utopionych kosztów. Jest to skłonność do trzymania się wcześniej podjętych decyzji. Nawet jeżeli stają się one destruktywne w skutkach, ze względu na m.in.: strach przed tym, że decyzja była błędna; lub nadzieję, że “jakoś się ułoży”. Dotyczyć może to zarówno sfery czysto finansowej, jak i emocjonalnej.

Hakerzy i scamerzy, czyli współcześni wyznawcy Makiawelizmu

Oszustwa, amoralność i osiąganie celu za wszelką cenę, to cechy, które pasują nie tylko do traktatu Książę, ale także do współczesnych hakerów oraz scamerów. W swoich cyberprzestępczych działaniach kierują się oni tylko tą jedną zasadą – cel uświęca środki. Perspektywa szybkiego wzbogacenia się sprawia, że ich działania są całkowicie pozbawione moralności. Najważniejsze jest osiągnięcie swojego celu, czyli kradzieży cyfrowych aktywów.

Śmiało można zatem stwierdzić, że scamerzy i hakerzy są współczesnymi naśladowcami ideologii makiawelizmu. Szczególnie widoczne jest to w przypadku zuchwałych włamów, jak te na giełdy kryptowalut. Wówczas cyberprzestępcy są w stanie ukraść dziesiątki milionów USD, kierując się zasadą, że ich cel warty jest każdego czynu, byleby go osiągnąć.

Haker z florenckich katakumb.

Co Ty możesz wyciągnąć z Makiawelizmu w kontekście inwestycji w cyfrowe aktywa?

Filozofia Makiawelizmu jest tak naprawdę jak miecz obosieczny – może inspirować cyberprzestępców, ale jednocześnie uczyć inwestorów rozwagi i racjonalnego podejścia do rynku. Machiavelli twierdził, że ludzie z natury są źli i amoralni. Dlatego też zakładał bardzo daleko posuniętą zasadę ograniczonego zaufania.

Każdy rozumie, że byłoby rzeczą chwalebną dotrzymywać wiary i postępować w życiu szczerze, a nie podstępnie. Jednak doświadczenie naszych czasów uczy, że tacy dokonali wielkich rzeczy, którzy mało przywiązywali wagi do dotrzymywania wiary, i którzy chytrze potrafili usidlać mózgi ludzkie, a w końcu wzięli przewagę nad tymi, którzy zaufali ich lojalności.

Kierowanie się takim ograniczonym zaufaniem na rynku kryptowalut to bardzo dobra cecha, która jest główną linią obrony przed scamerami. Twórcy kryptowalutowych oszustw żerują przede wszystkim na ludzkiej ufności oraz chęci szybkiego zysku. Jeżeli zaczniesz zdawać sobie sprawę z tego, że w sieci pełno jest scamerów kierujących się zasadami Makiawelizmu, możesz przekuć to na swoją korzyść. To właśnie dlatego ten nurt filozoficzny może być wykorzystywany zarówno do czynienia zła, jak i ochrony przed osobami, które chcą to zło czynić.

Podsumowując, Niccolò Machavelli jest w stanie uchronić Cię przed scamem. Pamiętaj o tym, że hakerzy kierują się amoralnością, jak ze stron traktatu Książę. Ich działania mogą, ale wcale nie muszą Cię dotknąć. Wystarczy, że będziesz pamiętał o głównych założeniach filozofii XV-wiecznego szlachcica, które mimo 500 lat, nadal są bardzo aktualne.

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Zawodowy copywriter oraz social media manager. Od 5 lat publikuje treści w tematyce m.in. nowoczesnych technologii. W Bitcoin.pl zajmuje się nowościami z rynku, artykułami odnośnie kryptowalut oraz sztucznej inteligencji.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności