Zapadł kontrowersyjny wyrok w sprawie firmy Celsius. Co dalej ze środkami klientów?

Nowojorski sąd upadłościowy wydał ważne orzeczenie w sprawie Celsius – zbankrutowanej firmy świadczącej kryptowalutowe pożyczki. Chodzi o kwestię depozytów, które są przechowywane na wysoko oprocentowanych rachunkach firmy. Decyzja sądu może mieć kluczowe znaczenie dla innych spraw, jak w przypadku klientów BlockFi, czy FTX.

Co dalej z aktywami klientów Celsius?

Przypomnijmy wpierw, że Celsius niespodziewanie wstrzymał w czerwcu minionego roku opcję wypłat środków dla swoich klientów. To wydarzenie wywołało wielki niepokój wśród inwestorów. Następnie firma na początku lipca złożyła wniosek o ochronę przed upadłością na podstawie rozdziału 11.

Zarząd firmy deklarował, że dopnie wszelkich starań, by zwrócić jak największą część środków swoim klientom. Zwrócono jednak uwagę, że dotyczy to wyłącznie rachunków powierniczych oraz tego typu aktywów, których wartość opiewa na kwotę 7 575 dolarów lub mniej. Ogłoszenie to spotkało się ze sporą krytyką z strony społeczności kryptowalut. Dotyczyło to faktu, że wspomniane ograniczenie stanowiło o tym, że ​​wyłącznie 50 milionów z 210 milionów dolarów ma szansę zostać zwrócone inwestorom.

Jakiś czas później, w dniu 31 sierpnia, grupa 64 posiadaczy kont powierniczych złożyła skargę o odzyskanie aktywów, które zostały zdeponowane na platformie. Inwestorzy powoływali się na fakt, że Celsius „nie honorował żadnych wypłat z jakichkolwiek programów”, w tym usług powierniczych.

Teraz otrzymujemy doniesienia, że sąd upadłościowy w Nowym Yorku, który zajmuje się całą sprawą, wydał ważne orzeczenie w kwestii depozytów firmy. Sędzia Martin Glenn wydał wyrok na korzyść firmy i stwierdził, że to jej przysługuje prawo do przechowywanych funduszy. Co za tym idzie, firma otrzymała oficjalnie zielone światło na wykorzystanie tych aktywów w jakikolwiek sposób. Celsius może tym samym pożyczyć, sprzedać lub użyć tych środków pod zastaw na cele inwestycyjne.

Wcześniej, w dniu 15 września firma podjęła starania o uzyskanie zgody na sprzedaż 23 milionów dolarów, które były ulokowane w stablecoinach. Najnowsze orzeczenie tym samym otwiera im furtkę do przeprowadzenia tego typu operacji.

Opublikowane oświadczenie argumentuje decyzję sądu tym, że warunki korzystania z usług kryptowalutowego pożyczkodawcy, czyli umowa, którą wszyscy użytkownicy mieli obowiązek na początku zatwierdzić, były „jednoznaczne” w kwestii ustalania własności środków, które miały być zdeponowane na rzecz firmy.

Konsekwencje dla klientów

W 2022 roku byliśmy świadkami upadku wielu firm, które powoływały się na podobne świadczenia. Najbardziej aktualnymi przykładami są oczywiście Blockfi oraz giełda FTX. Jak w takim razie decyzja sądu w sprawie Celsiusa może odbić się i na klientach tamtych dwóch podmiotów?

Orzeczenie wobec Celsiusa dotyczy bowiem 600 tys. klientów firmy pożyczkowej, którzy brali udział w programie Earn. Ten swego czasu przyniósł im wysokie odsetki na ich kontach, które wynosiły łącznie 4,2 miliarda dolarów w kryptowalutach. Teraz ta grupa klientów zostanie sklasyfikowana jako wierzyciele niezabezpieczeni. To za to może mieć wpływ na wielkość i znaczenie ich roszczeń w przyszłości.

Co więcej, w wyniku prowadzonego procesu upadłościowego, naruszono również prywatność danych klientów Celsius. Otóż w październiku opublikowano zgłoszenie, w którym zawarto szczegółowe nazwy użytkowników, listę przeprowadzanych transakcji oraz zasoby każdego użytkownika. W tamtym okresie wypłynęło ponad 18,6 gigabajtów danych, które zawierały informacje o ponad 14 tys. klientach platformy pożyczkowej giełdy. Ta sytuacja została uznana za jedno z najbardziej „rażących naruszeń prywatności w historii kryptowalut”.