
Adam Glapiński: obniżki stóp procentowych w tym roku są możliwe
Okazuje się, że w Polsce mogą zostać obniżone stopy procentowe. I to jeszcze w tym roku, przekonuje Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Byłoby to o tyle zaskakujące, że inflacja w naszym kraju pozostaje na wysokim poziomie.
Glapiński: obniżka stóp proc. jest możliwa
Inflacja w Polsce w kwietniu 2023 r., po wyłączeniu cen żywności i energii, wyniosła 12,2 proc. r/r. Z kolei wskaźnik CPI wyniósł 14,7 proc. r/r. Oznacza to, że ceny rosną w naszym kraju w bardzo dużym tempie. Teoretycznie władze monetarne powinny podnosić stopy proc., by tłumić owe wzrosty cen produktów i usług. Okazuje się jednak, że Adam Glapiński liczy, że jeszcze w tym roku RPP zacznie cykl obniżek.
Mam nadzieję, że proces obniżania inflacji będzie postępował i to bardzo szybko. Jeszcze w ostatnim kwartale tego roku możliwe będą obniżki stóp, które ulżą zadłużonym kredytobiorcom oraz będą wspierać wzrost gospodarczy. Będzie to możliwe jedynie i tylko wtedy, gdy będziemy mieli pewność, że inflacja będzie opanowana i spada w kierunku celu inflacyjnego NBP
– powiedział.
Dodał, że “inflacja wyraźnie obniża się i zgodnie z naszymi prognozami wyraźnie spadnie do końca roku”.
Inflacja w Polsce spada i będzie spadać, co wynika z wygasania wcześniejszych globalnych szoków oraz ze światowej dekoniunktury, a także polityki pieniężnej NBP. Oczekujemy, że ze względu na spadek inflacji zagranicą, obniży się dynamika cen importowanych towarów, usług czy komponentów do produkcji
– stwierdził.
Prezes NBP dodał jednak, że obniżki będą możliwe, jeżeli inflacja będzie nadal spadać. Problem w tym, że nie mówi już o podwyżkach stóp procentowych. Te oczywiście byłyby czymś negatywnym dla kredytobiorców, ale możliwe, że docelowo okażą się konieczne, by ostatecznie przezwyciężyć inflację.
Martwić może coś jeszcze innego. Dwa tygodnie temu Glapiński powiedział, że RPP nie skończyła wcale cyklu podwyżek stóp procentowych i nadal jest gotowa do podwyżek. Wszystko wygląda trochę na chaotyczną politykę monetarną. Lub coś jeszcze gorszego.
Wybory wymuszą obniżkę stóp procentowych?
Jesienią tego roku odbędą się wybory do Sejmu i Senatu. Notowania PiS, partii, z której wywodzi się obecny prezes NBP, są dobre – może ona wygrać elekcję. Problem w tym, że sondaże pokazują, że ugrupowanie nie wprowadzi do Sejmu dostatecznie dużej liczby posłów, by przegłosować wotum zaufania dla swojego kandydata na premiera. W praktyce więc PiS może i wygra wybory, ale jednocześnie je przegra – nie będzie mogło rządzić.
To ryzyko może zachęcić polityków z Nowogrodzkiej do populizmu – czy to wprowadzania kolejnych programów socjalnych, czy właśnie naciskania na RPP, by ta zaczęła obniżać stopy procentowe. Krótkoterminowo będzie to dobre dla sporej części konsumentów (obniży ich zobowiązania wobec banków). Długoterminowo – może doprowadzić do ponownego skoku inflacji.
Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie Zonda.