
Ron DeSantis ogłosił swój start w wyborach prezydenckich w USA. Jest zwolennikiem BTC i wrogiem CBDC
W USA nadal trwają przygotowania do przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Obecnie do wyścigu do Białego Domu zgłaszają się pierwsi kandydaci, którzy będą starać się o nominację swoich ugrupowań. Największe szanse mają oczywiście ci, których poprą Partia Demokratyczna lub Partia Republikańska. Z tej drugiej wywodzi się gubernator Florydy Ron De Santis, który właśnie oficjalnie ogłosił, że powalczy o prezydenturę. To najgroźniejszy rywal Donalda Trumpa, przeciwnik CBDC i – co interesuje nas najmocniej – zwolennik bitcoina.
Ron DeSantis chce być prezydentem USA
De Santis ogłosił w środę swoje plany startu w wyborach. Już na starcie ma mocnego sojusznika w postaci Elona Muska, który wyraził swoje ubolewanie z powodu głosowania na Joe Bidena w wyborach w 2020 roku. Dodał też, że nie jest zainteresowany oddaniem głosu na Trumpa, ponieważ chciałby wesprzeć kogoś „normalnego”.
Musk: "I didn't vote for Trump. I actually voted for Biden. I'm not saying I'm a huge fan of Biden, since that would be inaccurate."
"I would prefer, frankly, that we put just a normal person for president."
Not sure how people can call @elonmusk a conservative… /9 pic.twitter.com/7AP4eedzmO
— Mario Nawfal (@MarioNawfal) April 18, 2023
Musk i DeSantis mają ze sobą trochę wspólnego. Przykładowo, obaj lubią kryptowaluty. W przeciwieństwie do Trumpa, który określił kiedyś BTC mianem “scamu”. Na tym tle obecny gubernator Florydy wypada o wiele lepiej. Obiecał publicznie, że jako głowa państwa sprzeciwiłby się wszelkim ustawom zakazującym używania bitcoina.
Jako prezydent będę chronić możliwość tworzenia takich rzeczy jak bitcoin
– powiedział De Santis.
Po prostu nie mam ochoty kontrolować wszystkiego, co ludzie mogą robić na tym rynku
– dodał.
Przy okazji krytykował administrację Bidena za to, że ta próbuje zniszczyć rynek blockchaina w Stanach Zjednoczonych. Może mieć rację, bowiem w tle walki politycznej widzimy krucjatę przeciwko kryptowalutom. SEC podejmuje działania egzekucyjne przeciwko giełdom, emitentom stablecoinów i bankom, które otwierały konta dla firm z branży.
Wcześniej DeSantis podjął już kroki, które mają na celu ograniczenie emisji CBDC. Cyfrowy dolar nie byłby mile widziany w jego stanie, bowiem jest postrzegany przez lokalne elity polityczne jako narzędzie do kontrolowania społeczeństwa.
W podobnym kierunku co gubernator poszli kongresmeni Tom Emmer i Ted Cruz. Starali się zablokować rozwój CBDC na poziomie Kongresu. Jak na razie bez skutków.
Robert F. Kennedy Jr.
Nie tylko Republikanie mówią CBDC “nie”. W wyborach wystartuje też znany potomek rodu Kennedy’ch, który jest zwolennikiem kryptowalut i przeciwnikiem cyfrowego USD. Na Bitcoin Miami 2023 Robert F. Kennedy Jr., bo o nim mowa, zobowiązał się do ochrony „nienaruszalnego prawa” obywateli do posiadania i używania bitcoinów.
Problemem jest jednak to, że zarówno DeSantis, jak i Kennedy nie mają dużych szans w prawyborach. Faworytem w Partii Demokratycznej jest Joe Biden. Republikanie mogą z kolei postawić znów na Trumpa. Oznaczałoby to powtórkę z 2020 r. Tyle że w brutalniejszej odsłonie, bowiem Trump uważa, że Biden “ukradł” mu prezydenturę.
Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie Zonda.