Michaił Klyukin, rosyjski oligarcha, oskarżony o obejście sankcji za pomocą kryptowalut

Objęty sankcjami rosyjski oligarcha, Michaił Klyukin, został teraz oskarżony o rzekome unikanie tychże. Użył przy tym kryptowalut.

Michaił Klyukin obchodził sankcje za pomocą kryptowalut?

Sprawą zainteresował się The Guardian. Michaił Klyukin zasiadał w radzie nadzorczej rosyjskiego pożyczkodawcy Sovcombank. Do tego był współwłaścicielem Copper Technologies, firmy, która specjalizuje się w cyfrowych systemach do inwestowania i handlu kryptowalutami. Rosjanin posiadał w niej 2% udziałów. W marcu trafił na listę sankcji USA. Wszystko wydarzyło się w odpowiedzi na atak Rosji na Ukrainę.

Ponieważ obecność Klyukina w rejestrze akcjonariuszy stwarzała ryzyko dla Copper, spółka postanowiła pozbawić go akcji. A dokładniej: działając jako pośrednik ułatwiła ich sprzedaż. Nowy nabywca zapłacił za nie ponad 15 milionów funtów.

Potem jednak Copper zamieniło funty na kryptowaluty i przekazało te zasoby cyfrowe Klyukinowi. I tu pojawia się problem, bowiem wiele wskazuje na to, że chodziło o to, by uniknąć naruszenia amerykańskich sankcji, które zakazują kontaktów biznesowych z osobami objętymi sankcjami.

Eksperci prawni podkreślają, że firma naraziła się na tzw. wtórne sankcje. Te umożliwiają Waszyngtonowi karanie podmiotów spoza USA, które podważają amerykańskie sankcje. W praktyce może np. chodzić o wykluczenie takiego podmiotu z amerykańskiego systemu finansowego.

Nie chodzi już tylko o to, że doszło do transakcji na linii Cooper-Klyukin. Zgodnie z rozporządzeniem wykonawczym wydanym przez prezydenta Joe Bidena zabrania się wykonywania transakcji z wykorzystaniem walut cyfrowych w celu obejścia sankcji. Firma złamała więc aż dwie ważne zasady.

Sama spółka tak komentuje aferę:

Dokładnie rozważyliśmy konsekwencje przy wsparciu wyspecjalizowanego doradcy ds. sankcji w różnych jurysdykcjach i doszliśmy do wniosku, że transakcja była zgodna ze wszystkimi obowiązującymi wymogami dotyczącymi sankcji.

Wątek brytyjskiego polityka

W sprawie pojawia się jeszcze wątek Philipa Hammonda, który został prezesem Copper w styczniu 2023 r.. Wcześniej był czynnym politykiem, członkiem Partii Konserwatywnej, a także od 13 lipca 2016 r. do 24 lipca 2019 r. kanclerzem skarbu w gabinecie Theresy May. Media podają, że pierwotnie nie był świadomy sprzedaży akcji rosyjskiego oligarchy, ale został o tym poinformowany później podczas przeglądu listy głównych akcjonariuszy.