Kanada wprowadziła pierwszy wielowalutowy ETF oparty na BTC i ETH

Kanadyjska firma EvolveETF, uruchomiła właśnie pierwszy wielowalutowy krypto ETF.

Dywersyfikacja kryptowalut w ETF-ie

Według ogłoszenia zamieszczonego na stronie internetowej firmy, nowy fundusz został już wprowadzony do obrotu na giełdzie w Toronto (TSX) pod symbolami “ETC” i “ETC.U”.

ETC nie będzie bezpośrednio wspierany przez bitcoin lub ethereum. Zamiast tego będzie posiadał udziały w istniejących pojedynczych funduszach EvolveETF. Chodzi o ETF-y bitcoina i ethereum firmy – odpowiednio “EBIT” i “ETHR”.

Saldo każdego z tokenów będzie “oparte na wadze kapitalizacji rynkowej bitcoina i ethereum”. Firma zrównoważy je raz w miesiącu. Obecnie ETF powinien składać się mniej więcej w jednej trzeciej z ethereum i w dwóch trzecich z bitcoina.

Raj Lala, prezes i dyrektor generalny EvolveETFs wyjaśnił, dlaczego uważa te dwie kryptowaluty za wartościowe:

Bitcoin ugruntował swoją pozycję jako magazyn wartości i jest często określany mianem cyfrowego złota. Ether jest często określany jako cyfrowa ropa i stał się podstawowym elementem konstrukcyjnym dla cyfrowych finansów, w tym NFT i innych aplikacji DeFi.

Nowy ETF zapewni dywersyfikację dla inwestorów, którzy mają problem z wyborem pomiędzy bitcoinem a ethereum. Ponadto ułatwi on dostęp osobom, które poszukują ekspozycji na kryptowaluty za pomocą tradycyjnych metod inwestycyjnych. Co więcej, użytkownicy Royal Bank of Canada mogą włączyć ETC do swojego nieopodatkowanego konta oszczędnościowego. Dzięki temu mają możliwość czerpania zysków z BTC i ETH bez płacenia podatków od zysków kapitałowych.

Kanada wyprzedziła USA pod względem adopcji kryptowalut

Kanada zatwierdzając swój pierwszy wielowalutowy ETF osiągnęła kolejny kamień milowy. Stany Zjednoczone wciąż jednak nie zatwierdziły żadnego ETFu opartego na cyfrowych aktywach. Firmy takie jak np. Fidelity czy VanEck próbowały przekonać SEC do wydania zgody na uruchomienie takiego produktu. Jednak przewodniczący Komisji, Gary Gensler zwleka z decyzją, powołując się na obawy co do ochrony inwestorów.

Brian Armstrong – dyrektor generalny Coinbase – często krytykował SEC za brak jasności regulacyjnej i niechęć do współpracy przy krypto projektach. Twierdził, że w ten sposób tłumione są różne innowacje. Tymczasem kanadyjskie władze przedstawiły platformom giełdowym bardzo jasne i przejrzyste wytyczne regulacyjne.