Japońskie sądy ostrzegają: nie płacisz podatku od kryptowalut, trafisz za kratki!

[vc_row][vc_column][vc_column_text]Japońskie sądy wysłały złowieszczy sygnał ostrzegawczy dot. potencjalnych oszustów z rynku kryptowalut. Chodzi o sprawę 56-letniego mężczyzny, który twierdził, że nie ma pojęcia, jak dokładnie działają japońskie przepisy podatkowe dotyczące cyfrowych walut. Jak się okazuje – nieznajomość prawa szkodzi. Zapłaci grzywnę i trafi za kratki.

Japońskie sądy: płać podatki albo czeka cię więzienie!

Zdaniem portalu Chunichi, pracownik biurowy o nazwisku Hideji Matsuda, został skazany na rok więzienia i grzywnę w wysokości ponad 202 000 USD. Wyrok wydał sędzia Sądu Okręgowego w Ishikawie.

O co chodzi? Sąd prowadził sprawę dot. tego, że Matsuda ponoć umyślnie zaniedbał konieczność złożenia dokładnej deklaracji podatkowej związanej z handlem Bitcoinami (BTC). Chodzi o jego inwestycje w latach 2017-2018. Przez ten fakt był winien fiskusowi ponad 680 000 USD z tytułu podatków. Został więc uznany za winnego fałszowania danych dotyczących jego zeznań podatkowych. Twierdził, że zarobił zaledwie ułamek tego, co faktycznie stanowiło jego dochód, jaki uzyskał obracając kryptowalutami.

Prokuratorzy przekazali sądowi, że Matsuda był „samolubny” działając w taki sposób i unikając konieczności płacenia podatku. Obrońca inwestora prosił o wyrozumiałość względem klienta. Ten ostatni złożył nawet korektę zeznawania podatkowego. Ponoć ponownie błędną…

Zapytany o sprawę przez prawników, 56-latek powiedział sądowi, że nadal nie wie,” jak obliczyć [podatek] od zysków uzyskanych z [handlu] kryptowalutami”.

Sprawa ta jest bezprecedensowa, jeśli chodzi o japoński wymiar sprawiedliwości. Po raz pierwszy Regionalne Biuro Podatkowe Kanazawa przeforsowało postępowanie karne przeciwko Matsudzie, wnosząc przeciwko niemu zarzuty jeszcze w marcu 2020 roku.

Podatek od kryptowalut w Japonii

Podatek od kryptowalut jest w Japonii tematem dość kontrowersyjnym. Wiadomo, że należy go zadeklarować w rubryce “dochody różne”. Wszystkie zyski związane z handlem kryptowalutami, kopaniem i blockchainowymi pożyczkami podlegają jednak zmiennej stopie podatkowej. Ta w niektórych przypadkach może wzrosnąć nawet do 55 proc..

Sprawa budzi więc kontrowersje. Niektórzy politycy wzywali już nawet rząd kraju do dokonania ponownej analizy ustawy podatkowej i twierdzili, że stawki podatkowe są obecnie „zbyt wysokie” w przypadku kryptowalut.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]