Gary Gensler potwierdza: wszystkie kryptowaluty poza bitcoinem są papierami wartościowymi

Podczas wywiadu z New York Magazine przewodniczący amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), Gary Gensler, stwierdził, że wszystkie kryptowaluty są papierami wartościowymi i podlegają jurysdykcji jego komisji. Wyjątkiem jest bitcoin.

Gary Gensler, papiery wartościowe i bitcoin

Nowa wypowiedź przewodniczącego SEC nie pozostawia już miejsca na niejasności. Może też oznaczać początek problemów takich projektów jak np. Ethereum.

Gensler wskazał na to, że za wszystkimi kryptowalutami – poza BTC – stoją “grupy przedsiębiorców”, którzy mają swoje “podmioty prawne”, nierzadko zarejestrowane w “rajach podatkowych”. To jego zdaniem wystarczy, by uznać niemal wszystkie tokeny i kryptowaluty za papiery wartościowe.

Oczywiście sprawa budzi i będzie budzić kontrowersje. Warto bowiem zastanowić się, czym – zgodnie z prawem USA – jest papier wartościowy.

W kwestii oceny powyższego często korzysta się z testu Howey’a. Nazwa pochodzi od nazwiska amerykańskiego inwestora, który miał spór prawny z SEC. Jego efekty dały podstawę do regulacji rynku papierów wartościowych w USA. Test składa się z 4 pytań:

• Czy nabywca przewiduje zysk?
• Czy transakcja stanowi formę inwestowania kapitału lub innych aktywów?
• Czy inwestowane środki stają się przedmiotem przedsięwzięcia o charakterze wspólnym?
• Czy wspomniane zyski są w znacznym stopniu bądź nawet w całości niezależne od działań inwestora, a także czy powstają one w efekcie starań sprzedającego lub osoby trzeciej?

Odpowiedzi na te pytania w kontekście kryptowalut pokazują, że sprawa nie jest jednoznaczna.

Zresztą sam szef SEC miał przez parę lat wątpliwości. W 2021 roku Gensler był parokrotnie pytany o to, czy ETH jest papierem wartościowym. Nie chciał jasno odpowiedzieć na to pytanie. Co może jednak zaskakiwać w tym kontekście, stablecoiny w jego oczach też są papierami wartościowymi.

SEC chce się wykazać nadgorliwością?

Ataki SEC na rynek kryptowalut nasiliły się niedługo po upadku giełdy FTX. Sprawa nabrała wręcz charakteru politycznego, bowiem wielu polityków zarzucało Genslerowi zastanawiającą opieszałość w kwestii tej platformy. Teraz chyba organ chce wykazać się nadgorliwością.

Efektem działań urzędników może być też atak na rynek kryptowalut i próba jego marginalizacji. Może i jest to polityka bardziej przebiegła niż w przypadku Chin, które wprowadziły całkowity zakaz cyfrowych aktywów, ale raczej z góry skazana na porażkę (co również pokazuje casus Państwa Środka, które powoli wycofuje się ze swojego zakazu).