za
fed stopy proc.

Czy to Fed spowodował Wielki Kryzys?

2019-07-04
Dla wnikliwych
Zondacrypto gielda kryptowalut 2650

Pisaliśmy już na naszej stronie o pierwszych w historii ludzkości bańkach spekulacyjnych. Dziś przybliżymy wam temat Wielkiego kryzysu z przełomu lat 20. i 30. XX wieku. Czy to Fed był odpowiedzialny za jego wybuch?

Żyjemy w czasach, gdy od czasu pęknięcia ostatniej bańki minęła już dekada. Rynki nie tyle ustabilizowały się, ale wręcz pozwoliły rozkwitnąć nowej hossie. Zdaniem wielu ma ona powoli dobiegać końca. Inni dodają, że kryzys nie następuje nigdy, gdy się go spodziewamy. Dlatego warto przyjrzeć się przeszłości, by lepiej przewidywać to, co może nas czekać w przyszłości.

Preludium tragedii

By zrozumieć, co wydarzyło się na Wall Street pod koniec lat 20., należy cofnąć się do końca I wojny światowej. Jak wiemy, globalny konflikt wygrały głównie USA wraz z sojusznikami. Te pierwsze jednak stanęły u progu swojej historycznej szansy stania się globalnym mocarstwem (co ostatecznie udało im się dopiero po II wojnie światowej).

fedSytuacja gospodarcza Stanów Zjednoczonych po 1918 r. była bardzo dobra. Lata 20. przeszły wręcz do historii jako roaring twenties. Podaż pieniądza rosła i to głównie za sprawą polityki Fed-u. Istny boom na pożyczki zagraniczne, a następnie weksle, rozbudził giełdę. Wall Street w latach 1921- 1928 przeżywało swój złoty okres. Zło czaiło się jednak w polityce monetarnej wspomnianego Fed – u. Podaż pieniądza wzrosła we wspomnianym okresie aż o 28 mld USD, czyli o 61,8%. Wartość depozytów bankowych skoczyła o ponad 51%, a rezerwy ubezpieczeń o 113,8%.

Wielkiego kryzysu nikt się nie spodziewał, bowiem w czasie owych 8 lat nie występowała inflacja. Dlaczego? Otóż wraz z przybywającymi na rynku pieniędzmi pojawiała się dostatecznie duża ilość dóbr, by pochłonąć dodatkowe dolary.

Pierwsze sygnały

Pierwsze symptomy tego, że wkrótce może być źle, pojawiły się w 1928 r. Rynek pożyczek zagranicznych (dla Niemiec) zamarł. Fed starał się przeciwdziałać interweniując na rynku, ale na niewiele się to zdało. W 1929 r. było już coraz wyraźniej widać, że wkrótce może być bardzo źle. Nowy prezydent Herbert Hoover- zdaniem wielu dzisiejszych historyków i ekonomistów – wraz z Fed podjął jednak najgorszą z możliwych decyzji.

Fed popełnia błąd

Jesienią 1929 r. Fed zwiększył rezerwy banków USA o 300 mln dolarów. Za własne (dodrukowane) pieniądze Rezerwa Federalna zakupiła do tego publiczny dług za 150 mln USD. Co to oznaczało? Instytucja zwiększyła w sytuacji zapowiadającej się bessy podaż pieniędzy o 10%. Wszystko w czasie jednego tygodnia. Skutek?

24 października 1929 r. zaczął się kryzys, a konkretnie krach na giełdzie. Inwestorzy, widząc co się dzieje, nie chcieli niczego na niej kupować, zaś posiadacze aktywów pragnęli pozbyć się wszystkich papierów wartościowych, jakie tylko posiadali.

Co ciekawe początkowo wielu myślało, że krach uda się zatrzymać jak w 1907 r. Wtedy to bankierzy z Wall Street zawiązali swoisty sojusz, którym wyhamowali skutki kryzysu. Tym razem chciano rozwiązać problem podobnie. Główni bankierzy wyłożyli łącznie aż 240 mld USD. Na nic się jednak to nie zdało. Stany Zjednoczone pogrążyły się w depresji. Bezrobocie podskoczyło do 20%, co jak na tamtejsze warunki było ogromną wartością.

Dlaczego kryzys wybuchł?

No właśnie, odpowiedzi na pytanie z tego nagłówka poszukują kolejne pokolenia historyków oraz ekonomistów.

Jednym z przyczyn był wcześniejszy boom. W latach 20. Amerykanie masowo inwestowali na giełdzie. Byli przy tym zachęcani do tego przez fundusze inwestycyjne i pośrednictwa finansowe. Czy to dobre zjawisko? Z jednej strony oswajano przeciętnych obywateli z giełdą. Tyle że w razie krachu skutki musiały być straszne. I takie były! Wybuch kryzysu w 1929 r. dotknął nie tylko banki i inwestorów z krwi i kości. Uderzył też w przeciętnych mieszkańców, którzy potracili swoje oszczędności.

Nie można jednak całej winy próbować zrzucić na chciwych i naiwnych obywateli USA. Należy pamiętać, że skala krachu odpowiadała wielkości wcześniejszej hossy. Ta ostatnia zaś była napędzona sztucznie dodrukowywanym pieniądzem.

Symbolem kapitału, która wręcz walał się wtedy na prawo i lewo, był wieżowiec Empire State Building – wtedy najwyższy budynek świata. Budowę rozpoczęto w 1929 r. (złowieszcza zbieżność dat!), a zakończono w 1931 r. Zresztą warto dodać, że wiele baniek giełdowych wiąże się z przesadnym pompowaniem rynku nieruchomości. W latach 20. Amerykanie budowali też chętnie kolejne wieżowce w Nowym Jorku. Wspomniane Empire State Building pozostało najwyższym drapaczem chmur do momentu budowy World Trade Center.

Rycerz na białym koniu?

fed dolar wielki kryzysPrezydentem, który zapisał się w dziejach USA, jako ten, który wyprowadził kraj z kryzysu, jest Franklin Delano Roosevelt. Dziś zdania na ten temat są podzielone. Można spotkać się z opiniami, zgodnie z którymi kryzys w Stanach Zjednoczonych zakończył się dopiero po wybuchu II wojnie światowej, dzięki rozruszaniu gospodarki przez działania zbrojne. Inna teoria wskazuje, że prawdziwe odrodzenie nastąpiło dopiero po tym konflikcie, gdy żołnierze wrócili na rynek pracy.

Wielu liberalnych ekonomistów ma za złe Rooseveltowi też to, że dopuścił do głosu Johna Maynarda Keynesa, brytyjskiego ekonomistę, którego idee stymulowania rynku oparte były na zwiększaniu podaży pieniądza, robotach publicznych czy programach zasiłków socjalnych. Cały Nowy Ład, program amerykańskiego prezydenta, był wcieleniem w życie idei keynesizmu.

Od tego też czasu zaczęliśmy żyć w czasach, gdy gospodarkę próbuje się stymulować za pomocą wydatków rządowych. Jeśli tylko dot. to np. działań prorozwojowych nie jest źle. Gorzej jeśli mówimy tu o rozbudowanej polityce socjalnej…

Rynek nieruchomości

Trwałym „osiągnięciem” programu była zmiana na rynku kredytów hipotecznych. Przed I wojną światową przeciętny Amerykanin mógł łatwo nabyć własny dom. Krach z końca lat 20. doprowadził  do tego, że ceny nieruchomości wystrzeliły w górę.

Administracja Roosevelta zmieniła w odpowiedzi warunki funkcjonowania tego rynku. Zmodyfikowano zasady przyznawania kredytów, ograniczając wkład własny kredytobiorców i wydłużając okres spłaty do 30 lat. Czy to dobrze czy źle czytelnik musi ocenić już samemu…

Wielki kryzys z perspektywy dekad

Jak widać, Wielki kryzys był o wiele bardziej istotnym zjawiskiem w dziejach ludzkości, niż można pozornie sądzić. Dziś coraz więcej historyków czy ekonomistów przyznaje, że niejako nauczył rządzących, jak mogą oni radzić sobie z kryzysami, co nie zawsze w rezultacie – patrząc na owe rozwiązania długofalowo – jest słusznym podejściem.

W tworzeniu się hossy giełdowej z lat 20. widać też mechanizm, który znamy już np. z opisywanej przez nas bańki Kompanii Missisipi, która także była napędzana pustym pieniądzem, który był drukowany przez stojącego na czele banku centralnego ówczesnej Francji Johna Lawa. W tym wypadku złowrogą (a może lekkomyślną) stroną była Rezerwa Federalna, która to sztucznym dodrukiem spędziła naiwnych, ulicznych inwestorów na giełdę, by ci mogli w rezultacie dać zarobić doradcom i pośrednikom finansowym.

Dajcie znam znać w komentarzach, czy interesują was tego typu tematy. Chętnie przygotujemy dla was kolejne artykuły z tej serii!

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności