
Cykle bitcoina kluczem do zarobienia pieniędzy na rynku kryptowalut
Jesteśmy w bardzo ciekawym momencie w historii bitcoina. Chodzi m.in. o to, w jakim momencie jego cyklu się znajdujemy. W tym tekście postaram się przybliżyć ci czym są i jak zachodzą cykle bitcoina.
Cykle bitcoina: historia BTC dzieli się na bessy i hossy
Spojrzenie na wykres BTC/USD pokazuje jasno: dzieje bitcoina to wzloty i upadki. A dokładniej: hossy i bessy. Hossa oznacza, że rynek kryptowalut pnie się w górę. Bessa to natomiast spadki. Gdy trwa zaawansowana hossa warto sprzedawać kryptowaluty, kiedy na rynku dominuje desperacja - kupno BTC może okazać się biznesem życia.
Wszystko powyższe wydaje się bardzo proste - ot, kupić tanio, sprzedać drogo. I w istocie nie jest to trudne. Pod jednym jednak warunkiem: jesteś doświadczonym inwestorem albo choć potrafisz trafnie oceniać, na jakim etapie cyklu aktualnie się znajdujemy. Jak tego dokonać?
Oczywiście najprościej jest analizować wykres. Tyle że wyraźne wzrosty występują na nim, gdy bitcoin staje się już "drogi". Dlatego musisz nauczyć się wyłapywać pewne sygnały zwiastujące hossę wcześniej.
Nastroje inwestorów
Zacznijmy od nastrojów. W czasie bessy te są fatalne, a Bitcoin Fear and Greed Index szoruje po dnie i wskazuje na skrajny strach. Podczas mocnej hossy - ekstremalną chciwość. W czasie trendu bocznego, ale też na początku hossy, możemy zobaczyć, że wskazówka indeksu figuruje na poziomie ok. 50.
Obecnie na tym wskaźniku widać pewne przegrzanie. Indeks pokazuje skrajną chciwość. Możesz więc oczekiwać korekty ostatnich wzrostów. Nie przekreśla to jednak dalszej hossy, już w 2025 roku. Przykładowo, dziś, przy cenie ponad 98 000 USD, wskazówka indeksu pokazuje 94, czyli właśnie ekstremalną chciwość.
Nastroje możesz też oceniać analizując social media. Jeżeli wielu internautów wieszczy dalsze spadki kursu BTC i to do wręcz absurdalnie niskich poziomów, to znak, że trwa bessa i może nawet jesteśmy blisko dołka. Odwrotne zjawisko - przesadny entuzjazm - to znak, że wkrótce wyrysujemy na wykresie szczyt.
Proponuję ci zresztą trochę poeksperymentować. Przykładowo, w czasie hossy, czyli obecnie, możesz napisać na Facebooku czy na X komentarz o tym, że kurs bitcoina wkrótce spadnie. Jeżeli inni odpowiedzą we wręcz histeryczny sposób, wyśmiewając cię, to poważne ostrzeżenie, że koniec podniebnego rajdu jest bliski! Proponowanie z kolei w czasie skrajnej bessy, że najgorsze jest za nami, może spotkać się także z wyśmianiem i sugestią, że jesteś naiwny i "zgasisz na tym rynku światło".
Tradycyjne media nie zawsze mówią prawdę
Poza social mediami warto śledzić również zwykłe media. W czasie skrajnej hossy portale ekonomiczne często cytują wypowiedzi znanych "ekspertów", którzy także poddają się manii i wieszczą niebotyczne przyszłe ceny BTC. W czasie bessy bez trudu znajdziesz nagłówki o tym, że bitcoin wkrótce będzie niemal bezwartościowy.

Kurs różnie reaguje na newsy
Kolejną ciekawą obserwacją jest to, że rynek potrafi w czasie bessy i hossy inaczej reagować na dobre i złe wiadomości. Tzw. good newsy w czasie bessy doprowadzą tylko do chwilowego odbicia ceny BTC. W czasie hossy mogą wygenerować nawet solidny, kilkudziesięcioprocentowy skok kursu w czasie doby. Z kolei złe dla rynku wiadomości w czasie hossy raczej nie załamią kursu. W okresie bessy sprawią zapewne, że twój portfel inwestycyjny na pewien czas mocno się skurczy.
Gdzie jesteśmy?
Poniżej możesz zobaczyć niemal klasyczny schemat bańki:

Teraz spójrz zaś na wykres bitcoina:

Łatwo dostrzec, że kurs BTC powtarza od lat schemat bańki spekulacyjnej. Pytaniem wartym milion dolarów jest tylko to, do kiedy będzie kontynuował ten trend. Jest on do tego powiązany z zachodzącymi co 4 lata halvingami. Jeżeli założymy, że wszystko nadal będzie "szło jak po sznurku", możemy być w trakcie dopiero jednego z wielu takich cykli. Obecnie jesteśmy najpewniej w połowie hossy. Bitcoin przez ostatnie tygodnie drożał mocniej niż altcoiny, jego dominacja znalazła się na poziomie aż 60%. Teraz powoli się to zmienia - po wykresie wspina się np. uśpiony od dawna ether. Sam król kryptowalut przebije zapewne za parę dni 100 000 USD. Może być to sygnałem dla rynku, że BTC jest już drogie i warto zainteresować się ETH, LTC, XRP i wieloma innymi "altami".
Jeżeli cykliczność nadal działa (a wszystko na to wskazuje) przed nami jednak jeszcze kilka miesięcy hossy. Możliwe, że ta potrwa do końca przyszłego roku.
Powyższy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej. Jest jedynie próbą obiektywnego opisania rynku kryptowalut.
Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.
Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.
Newsletter Bitcoin.pl
Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.
Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności