Charles Hoskinson wskazuje przyczynę ataków SEC na branżę

Czy organy regulacyjne ze Stanów Zjednoczonych od dawna planowały zmasowany atak na branżę kryptowalut i tylko czekały na pretekst? Czy amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) Tak twierdzi Charles Hoskinson, czyli twórca Cardano. Podzielił się swoimi obserwacjami, które towarzyszyły mu już kilka miesięcy temu.

Hoskinson wskazuje przyczyny ataków ze strony SEC

Znany deweloper w społeczności blockchaina oraz twórca ekosystemu Cardano – Charles Hoskinson – wypowiedział się na temat ostatnich działań organów regulacyjnych w stronę rynku kryptowalut. Programista został bowiem zapytany o to, co jego zdaniem stanowiło główny czynnik inicjujący regulacje sektora cyfrowych aktywów.

Hoskinson wskazał bezpośrednio na upadek giełdy FTX i towarzyszący mu skandal dot. defraudacji środków przez jej założyciela, Sama Bankmana-Frieda.

W chwili, gdy to się stało, wiedziałem, że całą branżę czekają poważne trudności

– przekazał twórca Cardano.

The FTX collapse. The minute it happened, I knew the entire industry was in for a seriously hard time

— Charles Hoskinson (@IOHK_Charles) February 20, 2023

Gdzieniegdzie w Internecie można natknąć się na teorie mówiące o zaplanowanym już dawno spisku władz przeciwko branży kryptowalut. Hoskinson poparł w tej kwestii przypuszczenia Jesse’ego Powella, byłego dyrektora generalnego giełdy Kraken. Twierdzi on, że amerykańscy regulatorzy świadomie zezwolili wielu podmiotom rynkowym na działanie na niekorzyść branży.

Chodzi tu o działania takich osób, jak wspomniany już Sam Bankman-Fried. Odpowiada on za liczne oszustwa oraz defraudację miliardów dolarów należących do klientów FTX. Podobną swobodą mieli cieszyć się twórcy funduszu hedgingowego Three Arrows Capital – Kele’a Davisa i Su Zhu. Ci z kolei, po upadku giełdy, zniknęli i nie chcieli współpracować z sądem upadłościowym.

Powell stwierdził, że władze od początku zamierzały wykorzystać działania oszustów z tego rynku, by udowodnić opinii publicznej i rządom, że branża kryptowalut jest niebezpieczna i pozbawiona wiarygodności. Po tym, jak wiele oszustw wyszło na jaw, a tysiące inwestorów potraciło swoje fortuny, takie instytucje jak SEC zyskały pretekst do zaostrzenia regulacji. Tym samym władze, w opinii Powella, zyskują szansę na zwiększenie kontroli nad tym sektorem.

Charles Hoskinson przyznał, że takie stwierdzenie zaczyna nabierać coraz większego sensu. Zwrócił uwagę na to, że wiele firm, które się załamały, otrzymywało wcześniej jasne i przejrzyste ostrzeżenia od regulatorów.

SEC nie bierze jeńców

Faktem jest to, że od czasu upadku Terry w maju zeszłego roku, a następnie katastrofy FTX w listopadzie, SEC rozpoczęła serię pozwów w stronę firm z sektora kryptowalut. W ostatnim czasie najgłośniejszymi sprawami były przypadki Krakena, Paxos oraz Terry.

Ta pierwsza firma otrzymała karę opiewającą na kwotę 30 mln dolarów za oferowanie swoim klientom usług stakingu kryptowalut. Paxos ”oberwało” za emisję stablecoina Binance USD (BUSD). Terra z kolei dopiero po 9 miesiącach od swojego upadku otrzymała akt oskarżenia. Wszystkie te kwestie dotyczą oczywiście nielegalnego handlu papierami wartościowymi.

Wygląda na to, że SEC przyjęło dość jednolitą taktykę. Zdaje się bowiem przypisywać status niezarejestrowanych papierów wartościowych bardzo wielu działaniom handlowym z obszaru kryptowalut. Niektórzy twierdzą, że jest to sposób na podporządkowanie sobie tego sektora.

Przypomnijmy jednak, że od grudnia 2020 roku toczy się także batalia sądowa pomiędzy firmą Ripple a SEC. Została ona oskarżona o to samo wykroczenie, co wyżej wymienione podmioty.