za
silk-road-court

Twórca Silk Road nie stanie w tym roku przed sądem

 

 

Ross Ulbricht, domniemany mózg słynnej czarnorynkowej giełdy Silk Road, nie stanie przed sądem w listopadzie tego roku jak to wcześniej zakładano. Na wniosek obrony, dla jego rozprawy wyznaczono nowy termin przesłuchań.

 

Ulbrichtowi, mającemu występować pod pseudonimem Dread Pirate Roberts, przedstawia się pokaźną liczbę zarzutów, są to m.in.: przemyt narkotyków, hakerstwo, pranie brudnych pieniędzy, a nawet zlecenie morderstwa.

 

Proces Ulbrichta toczy się już od października zeszłego roku. Najnowsza data przesłuchań świadków, jak i głównego oskarżonego w tej sprawie, została pierwotnie wyznaczona na 10 listopada 2014 roku, jednak przychylając się do wniosku adwokatów, sąd zdecydował się wyznaczyć nowy termin posiedzenia, w pierwszych dniach stycznia 2015 roku.

 

Uzasadnieniem wniosku obrońców miały być względy organizacyjno-logistyczne oraz zagrożenie, że sprawa przeciągnie się na okres grudniowych świąt, w więc okresu w którym wielu ławników i adwokatów mogłoby być nieosiągalnych, przez co tocząca się już sprawa utraciła by swoją ciągłość.

 

Faktem jest, że zyskany czas pomoże obrońcom lepiej ustosunkować się do zarzutów prokuratury i zgromadzonych przez nią dowodów w postaci tysięcy stron akt, a także terabajtów danych z zarekwirowanych serwerów.

 

Wiele osób, w tym także prawnicy reprezentujący Ulbrichta, zarzuca przy tym śledczym wielokrotne łamanie prawa przy pozyskiwaniu dowodów, podważając tym samym legalność całego postępowania. Największe wątpliwości wzbudziła niedawna sprawa rzekomego włamania się przez służby federalne do serwerów powiązanych z Silk Road, znajdujących się na terytorium Islandii w celu pozyskania z nich obciążających Ulbrichta danych.

 

Jednak ten wniosek obrony, wskazujący na bezprawne pozyskanie dowodów bez sądowego nakazu został przez sąd odrzucony.

 

Sprawa Silk Road i wszelkie decyzje które mają w niej zapaść jest bardzo istotna ze względu na swój precedensowy charakter. Silk Road to bowiem nie jedyna tego typu nielegalna giełda internetowa. Jak możecie przeczytać w jednym z naszych poprzednich artykułów (Przed i po Silk Road 1.0 – ewolucja internetowego czarnego rynku) jej zamknięcie nie oznaczało wcale upadku internetowego czarnego rynku – stało się wręcz przeciwnie. Na tej podstawie łatwo założyć, że sprawa Silk Road nie będzie ostatnią tego typu, a wszelkie podjęte na niej werdykty mogą stanowić punkt odniesienia w kolejnych procesach.

 

Giełda Silk Road powstała w lutym 2011 roku. Jej nazwa pochodzi od historycznego jedwabnego szlaku handlowego. Giełda szybko zyskała miano największego na świecie internetowego czarnego rynku. Każdy chętny mógł nabyć tam praktycznie wszystko, poczynając od narkotyków, broni, nielegalnych dokumentów, fałszywych kont bankowych, na usługach seryjnych morderców kończąc.

 

Na wniosek prokuratury giełda została zamknięta w październiku zeszłego roku, jednak już niespełna miesiąc później wznowiła działalność pod szyldem Silk Road 2.0

 

Reaktywacji miała dokonać część oryginalnego zespołu odpowiedzialnego za powstanie Silk Road 1.0 pod przewodnictwem nowego Dread Pirate Robertsa.

 

Sam Ulbricht wypiera się wszystkich postawionych mu zarzutów, jak i jakiegokolwiek związku z osobą występującą pod tym pseudonimem.

 

 

Portal bitcoin.pl nie wyraża zgody na przedruk tego artykułu.

 

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności