Tim Cook uważa, że metaverse nie odniesie sukcesu. Wskazał na potencjał innej technologii

Metaverse jednak nie stanie się przełomową technologią? Sceptyczny wobec niej jest np. Tim Cook, który stoi na czele Apple. Jego zdaniem przyszłość należy do innej technologii, która wywoła rewolucję na miarę internetu.

Tim Cook wątpi w sukces metaverse

Prezes Apple, Tim Cook, w niedawnym wywiadzie dla holenderskiego Bright wyraził swój spory sceptycyzm w kwestii metaverse i wizji Marka Zuckerberga, którego to firma, Meta, mocno inwestuje w tę nową technologię.

– Zawsze uważam, że ważne jest, aby ludzie rozumieli, czym coś jest. I naprawdę nie jestem pewien tego, czy przeciętna osoba jest w stanie wyjaśnić, czym jest metaverse – stwierdził Cook.

Czym zaś jest metaverse? Jak podaje Wikipedia, “w futuryzmie i science fiction metaverse jest hipotetyczną iteracją Internetu jako jednego, uniwersalnego i wciągającego wirtualnego świata”.

Pojęcie metaverse po raz pierwszy pojawiło się w powieści „Zamieć” Neala Stephensona. Tam oznaczało alternatywny, cyfrowy świat, w którym ludzie funkcjonowali za pomocą awatarów. W ostatnich latach idea powróciła m.in. w filmie “Ready Player One”.

AR to coś z wielkim potencjałem

Cook nie jest fanem metaverse, ale wskazał inną technologię, która może okazać się przełomowa. Chodzi o tzw. rzeczywistość rozszerzoną (AR). Dzięki niej wirtualne obrazy nakładane są na świat rzeczywisty.

– Myślę, że AR to zaawansowana technologia, która wpłynie na wszystko – powiedział prezes Apple. – Wyobraź sobie, że nagle możesz uczyć przy użyciu AR i demonstrować rzeczy w ten sposób. Albo w medycynie, i tak dalej – dodał.

Jego zdaniem kiedyś “naprawdę będziemy patrzeć wstecz i myśleć o tym, jak to możliwe, że żyliśmy kiedyś bez tej technologii”. Poszedł nawet dalej, mówiąc, że rozszerzona rzeczywistość będzie stała za podobną rewolucją jak ta, którą wywołał internet.

Pamiętajmy jednak, że Apple przygotowuje podobno własny sprzęt do AR. Ten może pojawić się na rynku już w przyszłym roku. Możliwe więc, że takie, a nie inne zdanie Cooka bierze się ze strategii, jaką obrała jego firma.