
Nowe prawo w USA zada rynkowi kryptowalut mocny cios?
Społeczność kryptowalut jest przeciwko poprawce do planu podatkowego USA. Ten ma na celu zebranie aż 28 miliardów dolarów na finansowanie infrastruktury w kraju. Wszystko będzie jednak realne poprzez rozszerzone opodatkowanie transakcji zawieranych za pomocą cyfrowych walut i nałożenie nowych wymogów sprawozdawczych dla „brokerów kryptowalut”.
Nowy podatek w USA?
6 sierpnia senatorowie Mark Warner i Rob Portman zaproponowali poprawkę do wspomnianej ustawy. Ta ma co prawda wykluczyć z zapisów górników kryptowalut oraz sprzedawców sprzętu i oprogramowania, ale zawiera inne niebezpieczeństwa. Ostateczne brzmienie poprawki Warnera i Portmana jednocześnie sugeruje bowiem, że twórcy kryptowalut i walidatorzy proof-of-stake nadal podlegaliby rozszerzonemu raportowaniu i opodatkowaniu. Problem w tym, że zdaniem ekspertów realizacja nowego prawa byłaby „niewykonalna”.
Dziennikarz ekonomiczny Washington Post, Jeff Stein, napisał na Twitterze, że Biały Dom formalnie popiera jednak wspomnianą poprawkę.
Late breaking – White House is coming out formally in support of Warner-Portman-Sinema crypto amendment, implicitly against the Toomey-Wyden-Lummis plan
— Jeff Stein (@JStein_WaPo) August 6, 2021
Oznaczałoby to jednocześnie, że Biały Dom nie popiera konkurencyjnej poprawki zaproponowanej przez senatorów Cynthię Lummis, Pata Toomeya i Rona Wydena.
– Doprecyzowując definicję brokera, nasza poprawka zapewni, że pośrednicy niefinansowi, tacy jak górnicy, walidatorzy sieci i inni dostawcy usług, nie będą podlegać wymogom raportowania określonym w pakiecie – napisał na Twitterze Toomey, opisując idee poprawki jego autorstwa.
Poprawka, która zaszkodzi rynkowi kryptowalut?
Dyrektor wykonawczy Coin Center, Jerry Brito, nazwał poprawkę Warnera i Portmana „katastrofalną”. Poprawka ta spotkała się też z powszechnym potępieniem ze strony społeczności kryptowalut.
2 sierpnia Electronic Frontier Foundation (EFF) opublikowało artykuł krytykujący poprawkę za objęcie jej zakresem nawet programistów, którzy nie kontrolują zasobów cyfrowych w imieniu użytkowników.
W szczególności EFF krytykuje poprawkę za to, że zdefiniowano w niej „brokera” kryptowalut jako każdą osobę „regularnie świadczącą dowolną usługę dotyczącą transferu aktywów cyfrowych”. EFF dodaje, że „prawie każdy podmiot w ekosystemie kryptowalut [może] być uznanym za brokera”.
Prawo do zbierania nazwisk, adresów i transakcji klientów oznacza, że prawie każda firma, nawet pośrednio związana z kryptowalutami, może nagle zostać zmuszona do obserwowania swoich użytkowników
– dodano w raporcie EFF.
Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie Zonda.