Open Bazaar – ostatnia faza testów

Open Bazaar jest jednym z tych projektów, które mogą mieć ogromny wpływ na popularność i zastosowanie Bitcoina. To rozproszona platforma handlowa, w której walutą jest właśnie BTC. Od kilku dni projekt przeszedł do ostatniej fazy testów.

 

 

Open Bazaar jest jednym z tych projektów, które mogą mieć ogromny wpływ na popularność i zastosowanie Bitcoina. To rozproszona platforma handlowa, w której walutą jest właśnie BTC. Od kilku dni projekt przeszedł do ostatniej fazy testów.

 

Cała planowana funkcjonalność jest już gotowa, ale na razie płatności wykonywane są w TestNecie, czyli testowej sieci Bitcoina. Ponieważ BTC z TestNetu nie są wymienialne na te „prawdziwe” i nie mają praktycznie żadnej wartości, trzeba jeszcze trochę zaczekać na rozpoczęcie prawdziwego handlu.

Można jednakże zapoznać się z samym Open Bazaarem. Program jest dostępny w wersji na Windows, Linuksa i OS X. Instalacja przebiega bez przeszkód. Poruszanie się po programie jest w miarę proste, przypomina on nieco portal aukcyjny.

 

Stworzenie własnego sklepu i wystawienie towarów również nie nastręcza większych trudności. Trzeba jedynie pamiętać o tym, że nasz sklep jest widoczny w sieci tylko wtedy, gdy Open Bazaar jest uruchomiony. Naukę ułatwia to, że jednym z dostępnych języków jest polski. Tłumaczenie jest poprawne, choć zawiera kilka zabawnych wpadek. Na przykład opcję „about” przetłumaczono bezrefleksyjnie jako „o programie”, podczas gdy wprowadzamy w niej krótki opis naszego sklepu.

Open Bazaar zawiera mechanizmy budowy reputacji i ochrony kupujących. Transakcję można skomentować, można też skorzystać z opcji „escrow”, czyli zakupu poprzez arbitra. Arbitrami są wolontariusze, użytkownicy sieci. Oczywiście oni też zdobywają w niej reputację. Zakup poprzez arbitra zabezpieczony jest użyciem transakcji „multisig”, gdzie na wypłatę środków muszą się zgodzić co najmniej dwie osoby z trójki: sprzedawca, kupujący i arbiter.

Projekt pozwala na zachowanie wysokiego stopnia anonimowości tym sklepom, którym będzie na tym zależało. Nie jest to jednak anonimowość absolutna, twórcom programu niespecjalnie zależy na stworzeniu rozproszonego SilkRoad. Sam projekt będzie też praktycznie niemożliwy do zamknięcia przez “siły wyższe”, gdyż tak jak Bitcoin, Open Bazaar działa na zasadzie sieci P2P. Jego całkowite zamknięcie możliwe jest wyłącznie w przypadku “wyłapania” prawdopodobnie setek tysięcy osób, które będą w ten projekt zaangażowane.

 

Sam projekt może wywrócić cały świat do góry nogami. Rządy przestaną mieć władzę i kontrolę nad handlem w Internecie a słowo “wolny rynek” nabierze zupełnie nowego znaczenia. Open Bazaar w odróżnieniu od np. Allegro, będzie też, zmorą urzędów skarbowych (przeczytaj “Fiskus prześwietli twoje aukcje“), które stracą kontrolę i informację o podmiotach tam handlujących.

 

Niewątpliwie będzie to wielki test ekonomiczno-społeczny do którego świat będzie musiał się dostosować…. chyba, że zrezygnuje z Internetu.

Teraz pozostaje jedynie czekać na ostatnie poprawki i przełączenie Open Bazaaru na główną sieć Bitcoina.