Niemcy chcą cyfrowego euro

Niemcy: Najpierw ma powstać „programowalna” cyfrowa waluta oparta na samych rachunkach. W drugim etapie coś na kształt  kryptoeuro, które będzie oparte na rozproszonym rejestrze. Tak wygląda plan zaproponowany przez Niemiecki Związek Banków.

Powyższe może zaskakiwać, jeśli spojrzymy na podejście europejskich polityków i urzędników do LibraCoin Facebooka czy kryptowalut. W kwestii Libry widzimy wręcz wrogość i apele o zakazanie waluty portalu Marka Zuckerberga na terenie Unii Europejskiej (UE). Bitcoin i jego pochodne też nie są pupilami eurokratów. Tyle że wszystko to jest ze sobą spójne, a właściwie dopiero teraz nabiera pełnego sensu.

Niemcy i projekt cyfrowego euro

Karty odkryto 30 października. Niemiecki Związek Banków (Bankenverband) skupia prywatne instytucje i część podmiotów z sektora fintech. Parę dni temu publikował analizę, z której wynika, że UE powinna wyemitować swoją cyfrową walutę. Ta miałaby stać się konkurentem dla Libry i innych kryptowalut. By zaś wejść na rynek, dobrze najpierw przetrzebić konkurencję. Może stąd ataki na Librę?

Oczywiście wszystko jest podszyte ideologią i troską o Europejczyków. Niemieccy bankowcy podkreślają, że fundamentem gospodarki jest stabilna waluta.

„Do tej pory nie pojawiła się żadna globalna waluta i są ku temu istotne powody”

– zapisano w raporcie i dodano:

„Doświadczenia strefy euro pokazują, że wspólna waluta może być źródłem poważnych konfliktów gospodarczych i politycznych.”

Atakuje się Librę, że może ona zdestabilizować rynki, ponieważ stanie się konkurencją dla innych walut. Do tego w tle słyszymy pomruki chińskich władz o tym, że i one pracują już nad e-juanem. Dlatego UE musi szybko przejść do kontrofensywny.

„Jeśli do tego dodamy Librę, okaże się, że różne cyfrowe formy pieniądza lada moment będą rzeczywistością, a technologia rozproszonego rejestru (DLT) odegra kluczową rolę. Europa musi dotrzymać kroku konkurencji, aby globalna architektura finansów nie ograniczyła się do polaryzacji na amerykańskie i chińskie rozwiązania”

– apelują niemieccy bankowcy.

Czy więc do paru lat i UE wyemituje e-euro? To na razie pierwszy tak głośny głos w tym temacie. Może okazać się jednak kamykiem, który rozpędzi lawinę…