Markus Thielen o wpływie amerykańskich ETF-ów na kurs bitcoina: to będzie inna sytuacja niż w przypadku europejskich ETF-ów

Markus Thielen, dyrektor ds. badań w DeFiResearch.com, rozmawiał z Yahoo Finance. Tematem było to, jak powstanie ETF-ów BTC może wpłynąć na kurs kryptowaluty.

Markus Thielen: kurs bitcoina wzrośnie po zatwierdzeniu ETF

Thielen wskazał, że inwestorzy zainwestowali w fundusze ETF metali szlachetnych w USA około 120 miliardów USD. Wskazał, że “umieszczenie” zaledwie 10 do 20% takiej kwoty w ETF bitcoina da około 25 miliardów USD. Z kolei każdy dodatkowy miliard USD może podnieść cenę o 4%. W rezultacie, powiedział, „możemy zaobserwować trend wzrostowy zbliżający nas do 57 000 USD”.

Wielu sceptyków wskazuje jednak na to, że wcześniejsze premiery ETF-ów nie wywołały przecież wzrostów. Bitcoinowy fundusz powstał np. w Europie. Tym razem jednak różnica jest taka, że najwięcej gotówki mają Stany Zjednoczone i tam ma swoje centra większość ETF-ów. Thielen dodał, że wiele instytucji często korzysta z funduszy ETF w swoich planach alokacji aktywów. Zawodowi doradcy finansowi w USA zarządzają kwotą 5 bilionów USD. Dlatego też powstanie ETF-ów BTC w USA będzie przełomem.

Nowe ATH

Tymczasem ekspert ekonomiczny i menedżer inwestycyjny Dan Tapiero wskazał do jakich poziomów kurs bitcoina może wzrosnąć podczas następnej hossy. Wielu znanych inwestorów już uważa, że cena BTC w ciągu najbliższych 10 lat może wynieść od 500 000 do 1 miliona USD. Tapiero natomiast twierdzi, że w ciągu kilku lat będzie to dopiero około 100 000 USD. Byłby to rozczarowujący dla wielu wynik. Z jednej strony bitcoin drożeje z cyklu na cykl w coraz w mniejszym stopniu. Z drugiej: obecnie warunki rynkowe mogą się mocno zmienić. Do halvingu, który niemal zwyczajowo rozpoczyna hossę, dojdzie kapitał dużych firm (konkretnie ETF-ów). To ostatnie stanie się oczywiście w chwili, gdy SEC zatwierdzi fundusze.

Pomijając powyższe, należy pamiętać o tym, że Fed może w 2 poł. 2024 r. zacząć obniżać stopy proc. w USA. Inflacja w kraju spada. Widać też symptomy schłodzenia gospodarki.

Największym wygranym kolejnej hossy może być jednak Ethereum. ETH będzie napędzane m.in. faktem, że przez nowy algorytm stało się kryptowalutą deflacyjną. Do tego dojdzie także potencjalny ETF na rynek spot etheru i także obniżki stóp, a co za tym idzie – powrót na rynek większego kapitału.