Kurs bitcoina wyrysował podwójne dno. Czy przed nami wzrosty?

Kurs bitcoina znów rośnie. Wyrysował na wykresie podwójne dno. Czy więc najgorsze za nami?

Kurs bitcoina rośnie, ale czy na stałe?

Czy korekta kursu BTC w końcu dobiegła końca? Za szybko, by tak twierdzić. Spójrzmy jednak na wykres.

Na wykresie 6 h widać, że dołek w tej korekcie wynosi jak na razie nieco ponad 56 500 USD.

Do tego dziś, jak widać w mniejszej skali, udało się wyrysować podwójne dno. Kurs nie spadł poniżej 60 187 USD.

W chwili pisania tego tekstu za 1 BTC płaci się nieco ponad 63 100 USD. Oznacza to wzrost o 3% w skali doby i już tylko 3% straty w ciągu tygodnia. Rano sytuacja wyglądała o wiele mniej korzystnie. W skali doby nie rejestrowano żadnego wzrostu, zaś tygodniowa strata wynosiła 5%.

1 ETH kosztuje z kolei obecnie ok. 2980 USD. Oznacza to wzrost o 2,3% w ciągu 24 h i 6-procentowy spadek w skali 7 dni. Kilka godzin temu rejestrowaliśmy spadek 1,4% w ciągu doby i aż 10% w skali tygodnia.

Rośnie, ale czy na długo?

Obecnie więc mamy ładne odbicie. Ile ono potrwa? Nie można wykluczyć, że to przygotowanie do bulltrapa. Powód mojego pesymizmu? W tym tygodniu mamy poznać nowe dane z USA. Tym razem chodzi o wskaźnik cen dóbr produkcyjnych. To wskaźnik obrazujący zmiany poziomu cen ustalanych przez producentów na różnych etapach procesu produkcji dóbr. Jeżeli okaże się, że wynik będzie wysoki, będzie to zapowiedź skoku inflacji. To zaś bardzo niedźwiedzia wiadomość, bowiem przekreśli na dobre potencjalne cięcia stóp proc. w czerwcu, a może i kolejnych miesiącach.

W środę poznamy też dane dot. inflacji CPI w USA, a wisienką na torcie może być wystąpienie szefostwa Fedu. Jeżeli inflacja okaże się wysoka, a Jerome Powell jastrzębi (nastawiony na utrzymanie wyższych stóp), nie oczekujmy kontynuacji wzrostów.