Prowadzący kantor kryptowalut w Polsce trafił do aresztu

Nieznana z imienia i nazwiska osoba prowadząca kantor kryptowalut w Polsce trafiła do aresztu. O sprawie poinformował Maciej Grzegorczyk, radca prawny specjalizujący się w kwestiach cyfrowych aktywów.

Prowadził kantor kryptowalut w Polsce i trafił za kratki

Maciej Grzegorczyk, radca prawny, którego możecie znać z kanału KryptoPrawo, poinformował właśnie, że osoba prowadząca kantor kryptowalut została aresztowana. Nie wiadomo, o kogo dokładnie chodzi. Nieznana jest też lokalizacja kantoru.

Co jednak dokładnie się stało?

To pierwszy raz, gdy nie udało się zapobiec tymczasowemu aresztowaniu

– zaczął swoją wypowiedź Grzegorczyk.

Dodał, że chodzi o zatrzymanie osoby, która zajmuje się prowadzeniem kantoru kryptowalut. Dowiedzieliśmy się też, że przedsiębiorca został aresztowany na 3 miesiące.

Przyznam, że to sprawa bardzo specyficzna, ale sprowadza się znowu do konkretnej rzeczy. Niestety, prokuratura ma obecnie takie stanowisko, że brak prawidłowych środków bezpieczeństwa finansowego [chodzi o procedury KYC i AML] równa się praniu pieniędzy

– wyjaśnił.

W sprawie ma chodzić o zarzut z art. 299 KK, czyli pranie pieniędzy.

Prawo w Polsce

Wspomniany art. 255 KK składa się z 8 paragrafów. W tej sprawie zastosowano paragraf 5:

§ 5. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2, działając w porozumieniu z innymi osobami,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Wskazane pierwsze dwa paragrafy brzmią zaś:

§ 1. Kto środki płatnicze, instrumenty finansowe, papiery wartościowe, wartości dewizowe, prawa majątkowe lub inne mienie ruchome lub nieruchomości, pochodzące z korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego, przyjmuje, posiada, używa, przekazuje lub wywozi za granicę, ukrywa, dokonuje ich transferu lub konwersji, pomaga do przenoszenia ich własności lub posiadania albo podejmuje inne czynności, które mogą udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie ich przestępnego pochodzenia lub miejsca umieszczenia, ich wykrycie, zajęcie albo orzeczenie przepadku, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§ 2. Karze określonej w § 1 podlega, kto będąc pracownikiem lub działając w imieniu lub na rzecz banku, instytucji finansowej lub kredytowej lub innego podmiotu, na którym na podstawie przepisów prawa ciąży obowiązek rejestracji transakcji i osób dokonujących transakcji, przyjmuje, wbrew przepisom, środki płatnicze, instrumenty finansowe, papiery wartościowe, wartości dewizowe, dokonuje ich transferu lub konwersji, lub przyjmuje je w innych okolicznościach wzbudzających uzasadnione podejrzenie, że stanowią one przedmiot czynu określonego w § 1, lub świadczy inne usługi mające ukryć ich przestępne pochodzenie lub usługi w zabezpieczeniu przed zajęciem.