Jeffrey Tucker, były współpracownik Rona Paula, twierdzi, że wchodzimy w epokę dedolaryzacji

Jeffrey Tucker, autor i publicysta, który przez wiele lat współpracował z politykiem Ronem Paulem i Instytutem Misesa, twierdzi, że jesteśmy w punkcie zwrotnym dla dolara amerykańskiego. Wskazał na trend dedolaryzacji.

Jeffrey Tucker mówi o dedolaryzacji

Tucker udzielił wywiadu NTD News. Odpowiadając na pytanie, czy faktycznie następuje dedolaryzacja i kiedy odczujemy jej skutki, wyjaśnił, że od 1944 r. Stany Zjednoczone dominują na światowym rynku walutowym, co umożliwia im wpływanie na politykę na całym świecie. Dodał jednak, że inwazja Rosji na Ukrainę w 2021 r. to “punkt zwrotny dla dolara”.

Od 1944 r. dolar dominował [na świecie], nawet po zniszczeniu standardu złota w 1971 roku… To naprawdę zmieniło się wraz z atakiem Rosji [na Ukrainę] i sankcjami [jakie nałożono na ten kraj]

– wyjaśnił.

Wskazał, że wiele “aktywów, które zostały skonfiskowane [Rosji] przez USA, było oczywiście denominowanych w dolarach”. Widzi też pewien paradoks: Stany Zjednoczone chcą, by inne państwa trzymały ich walutę, ale potem cynicznie wykorzystują ten fakt w swojej polityce, czym “po prostu zniechęcają ludzi do trzymania dolarów”.

Tak więc nagle mamy sytuację, w której wszystkie te bardzo potężne, ważne kraje mówią: „Musimy coś z tym zrobić. Porzućmy dolara. Musimy przejść do czegoś innego”. Mogą to zrobić i to zaczyna się dziać”

– ostrzegł.

I faktycznie, BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA) zaczynają „marginalizować” USD, co wpłynie na stan gospodarki USA.

Inflacja pozostanie problemem

Jeśli chodzi o to, jak dedolaryzacja wpływa na Amerykanów pod względem potencjalnej recesji, Tucker wyjaśnił, że wpływ tego procesu w samym kraju “nie będzie tak wyraźny, jak ludzie mogą sądzić”.

Ważną rzeczą, o którą musimy się martwić w kraju, jest (…) inflacja

– dodał.

Podkreślił, że inflacja może pozostać z nami na dłużej, a Fed jak na razie “nie był w stanie” jej pokonać. Ponadto zauważył, że USD stracił 15 centów na swojej wartości w ciągu ostatnich dwóch i pół roku. Tucker jest zdania, że to „bezpośrednia konsekwencja złego zarządzania przez Fed”.

Dedolaryzacja wpłynie na nas podczas podróży międzynarodowych. W tej chwili dolar jest w zasadzie złotem (…). To na pewno się skończy

– wyjaśnił.

Ponadto powiedział, że „poważnie zaszkodzi to również międzynarodowym firmom, które mają siedzibę w USA”. Doszedł do wniosku, że “dolar po prostu nie będzie już królem. To nie stanie się jutro, ani w przyszłym roku, ani nawet w ciągu najbliższych pięciu lat, ale patrząc na długoterminową trajektorię, myślę, że jesteśmy w punkcie zwrotnym”.