za

Historia gospodarki. Część 13. Złote lata Polski

Binance Launchpool

Poprzednia część tego cyklu dotyczyła “złotych lat” Europy. Ta decydowała niemal o losach świata. Przy okazji kontynent został wręcz zalany przez kruszec. Co jednak w tym czasie działo się na ziemiach Rzeczypospolitej Obojga Narodów?

Podział pracy na kontynencie

Na przełomie XV i XVI w. w Europie widać było już wyraźny podział pracy. Zachodnia część kontynentu uzależniła się od importu żywności z Europy Wschodniej. Widać było to na przykładzie Rzeczypospolitej Obojga Narodów, w której przywrócono bardziej prymitywne formy feudalizmu. Nie tylko na znaczeniu zyskały folwarki, ale najbogatsi przedstawiciele szlachty zaczęli tworzyć latyfundia, ogromne posiadłości ziemskie. Stawali się magnatami, którzy mieli coraz większy wpływ na politykę państwa, a wręcz tworzyli swoje wewnętrzne księstwa.

Wraz ze wzrostem znaczenia szlachty zmniejszały się prawa chłopów. Ci od końca XV w. nie mogli np. opuszczać swoich wsi bez zgody swoich panów.

Zjawisko podziału pracy w Europie miało swoje konsekwencje społeczne i gospodarcze. O ile wcześniej Europa Wschodnia podążała za Zachodnią, tak od końca XV w. nastąpiło pewne rozjechanie się obu regionów. Żywność (zboże) produkowano w tej pierwszej, a bardziej wyszukane towary w krajach zachodnich. Wymiana handlowa polegała więc na tym, że polska szlachta sprzedawała zboże na Zachód, zaś z Zachodu sprowadzała dla siebie wyszukane ubrania czy ozdoby.

W wymianie handlowej ogromną rolę odegrał system rzek. Przy ówczesnym stanie dróg transport lądowy bywał opłacalny, ale tylko do ok. 150 km. Większe dystanse należało pokonywać już drogą wodną. Jak więc transportowano zboże? Najpierw dowożono je do najbliższej spławnej rzeki, a potem – już drogą rzeczną – do Gdańska (80% eksportu), Szczecina lub Królewca. Tam jednak odkupywali je holenderscy handlarze, którzy przecież też musieli na całym procesie zarobić. Polska szlachta więc zamiast obsługiwać całość transakcji, kończyła swoją przygodę z handlem zbożem na właściwie pierwszym etapie. Miało mieć to potem swoje konsekwencje.

Filary handlu w Polsce

Warto spojrzeć teraz na skalę handlu. Szczyt obrotów zarejestrowano na przełomie XVI i XVII w. Za pośrednictwem Gdańska eksportowano wtedy ok. 100 tys. łasztów zboża (jeden łaszt to ok. 4000 kg). Przez gdański port przewijało się zaś ok. 2 tys. statków. Rekord zarejestrowano w 1618 r. Wtedy z Polski wywieziono 120 tys. łasztów zboża.

Polska pozostawała wtedy w unii z Litwą. Z tego drugiego kraju Europa Zachodnia importowała drewno, miody czy smołę. Zwłaszcza drewno odgrywało ogromną rolę. W tym okresie państwa zachodnie budowały swoje floty okrętów, które umożliwiały im odkrycia geograficzne i budowanie swojej potęgi na morzach i oceanach.

historia polski król polski

Rzeczpospolita handlowała też wołami. Te pędzono aż z Ukrainy przez Lwów, Przemyśl, Jarosław, Sandomierz i Częstochowę aż do granicy Śląska. Bydło sprzedawano w Brzegu nad Odrą. Kluczowe były lata 1618-1648. Wtedy to trwała wojna trzydziestoletnia, która okazała się dla polskiej szlachty żyłą złota. Rzeczpospolita Obojga Narodów nie brała w tym konflikcie udziału, ale jej mieszkańcy sprzedawali w tym okresie bydło na potrzeby armii, które przecież musiały karmić swoich żołnierzy. Ostatecznie jednak konflikt ten sprawił, że gospodarka podupadła. W wyniku zmniejszenia liczby ludności i spadku zamówień wojsk, zmniejszył się też popyt na bydło.

Podsumowując, Rzeczpospolita składała się w tym okresie z trzech głównych ośrodków gospodarczych: w pierwszym siano zboże, w drugim hodowano bydło na sprzedaż, zaś w trzecim przygotowywano drewno na eksport.

Reformy walutowe

Wiek XVI to nie tylko czas rozkwitu polskiej gospodarki, ale też reform walutowych. W latach 1526-1528 pierwszą przeprowadził król Zygmunt Stary, zaś kolejną – w latach 1578-1580 – drugi władca elekcyjny w naszych dziejach, Stefan Batory.

By zrozumieć jednak sens reform musimy cofnąć się do wczesnych lat dwudziestych XVI w. W tym okresie polskie ziemie były wręcz zalewane przez monety bite na terenie Śląska, w mennicy w Świdnicy. By odzyskać kontrolę nad walutą, polskie władze postanowiły usunąć z obiegu wspomniane śląskie monety i w to miejsce wprowadzić ich polskie odpowiedniki. Co ciekawe, to w tym okresie narodził się polski złoty – jeszcze nie jako waluta, ale jednostka rozrachunkowa.

Za czasów panowania Jagiellonów żył też Mikołaj Kopernik. Nie wspominam jednak o nim, by mówić o jego odkryciach astrologicznych. Chodzi o jego traktat dot. bicia monety, w którym to sprzeciwiał się on zbyt dużej emisji waluty. Słynne stały się jego debaty z Ludwikiem Decjuszem. Ten drugi był wyznawcą poglądu, że polityka monetarna powinna służyć interesom skarbu państwa. Kopernik sugerował, że waluta musi być zdrowym środkiem wymiany i służyć – jak dziś byśmy powiedzieli – konsumentom.

Decjusza można więc porównać do współczesnych bankierów centralnych, którzy nierzadko bardziej dbają o to, by polityka monetarna służyła rządowi, co bywa często sprzeczne z interesem społeczeństwa. Zresztą był on współpracownikiem Jakuba Bonera, który odpowiadał w kraju za właśnie bicie monet. Owa grupa interesu pragnęła ujednolicenia rynku pieniędzy Polski (Korony) i Litwy, a także – po hołdzie pruskim – Prus.

Zarówno Kopernik, jak i Decjusz chcieli ujednolicenia waluty na cały obszar Rzeczpospolitej.

Inflacja nadal stanowiła zresztą problem. Władcy starali się z tym walczyć, ale analiza składu monet pokazuje, że pieniądz sukcesywnie tracił na realnej wartości. W 1564 r. król Zygmunt August, syn Zygmunta Starego, zaczął bić monety, tzw. półkopki (od 30 groszy, czyli połowy kopy – 60). Problem w tym, że zawierały one mniej srebra niż te z 1528 roku.

historia polski, husarz

Kryzys gospodarczy

Ostatecznie jednak Rzeczpospolitą, po wielu latach dobrej koniunktury, dotknął kryzys. A dokładniej: kryzysy. Przede wszystkim kraj został wyniszczony w XVII w. przez liczne wojny. Najpierw w Ukrainie w 1648 r. wybuchło wielkie powstanie kozackie. W 1654 r. rozpoczął się potop szwedzki. Wojska Karola Gustawa ograbiły nasze ziemie, kradnąc wiele skarbów narodowych i niszcząc gospodarkę.

Na wojny nałożyły się problemy gospodarcze, które oczywiście wynikały też z konfliktów zbrojnych. Nie można jednak zapomnieć o wspomnianych już konsekwencjach końca wojny trzydziestoletniej. W jej wyniku spadł popyt na woły dla wojsk, ale też na zboże. Liczbę ofiar tego konfliktu (co ważne, głównie cywilów) historycy szacują na nawet 9 mln. Inni, bardziej ostrożni, zatrzymują się na nieco ponad 3 mln. To jednak nadal wielkie liczby. Dla porównania: Europę Środkową zamieszkiwało wtedy pomiędzy 15 a 20 mln ludzi.

Problemem okazało się też zacofanie technologiczne. W XVII w. zboże zaczęło tanieć w relacji do dóbr rzemieślniczych. Do tego w Europie Zachodniej zaczęto inwestować w rolnictwo, które zaczęło być bardziej wydajne. Na rynkach pojawił się ryż, który traktowano jako alternatywę dla zboża. Na rynki zachodnie zaczęło też trafiać zboże z terenów obecnej Rosji. Jednocześnie nadal bogata szlachta zaczęła importować z Zachodu coraz więcej dóbr luksusowych, co zaś przełożyło się na odpływ z Rzeczypospolitej kruszców. Wszystkie te czynniki doprowadziły nieco ponad 100 lat później do katastrofy.

CDN.

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności