za

Gazeta Wyborcza: ING Bank Śląski może być zamieszany w aferę dot. prania pieniędzy

2020-09-21
Wiadomości
European Halving Party 2024

“Gazeta Wyborcza” informuje, że kilkaset milionów dolarów mogło zostać wypranych za pośrednictwem kont w ING Banku Śląskim, które należały do podejrzanych spółek. Chodzi o środki, które pochodziły z Rosji i Ukrainy.

Gazeta Wyborcza pisze o aferze dot. prania pieniędzy

“Gazeta Wyborcza” pisze o aferze na swojej stronie internetowej.

Sprawą zajęło się Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych, portal BuzzFeed i 110 redakcji z 88 krajów. Jedną z tych ostatnich był właśnie zespół z “Gazety Wyborczej”. Śledztwa trwało kilkanaście miesięcy i oparte było na analizie ponad 2,6 tys. tajnych dokumentów pochodzących z Financial Crime Enforcement Network (FinCEN) – biura śledczego amerykańskiego Departamentu Skarbu, a także na innych źródłach i dziesiątkach wywiadów.

Dziennikarze twierdzą, że w Holandii działa spółka pośrednictwa finansowego i to przez nią przeszły setki milionów dolarów. Środki trafiały zaś do firm zlokalizowanych na Cyprze i w rajach podatkowych. Potem ślad za pieniędzmi znikał. Ponoć proces służył oligarchom z Ukrainy i Rosji. Spółka, o której mowa, to Schildershoven Finance B.V.

“Dwupiętrowy, modernistyczny pawilon w Nieuwegein, 60-tysięcznym mieście w środkowej Holandii. Na dole ośrodek tajskiego boksu, z boku szkoła karate. Uwagę przyciągają okna na pierwszym piętrze z brązowymi zasłonami. Z ulicy nie widać śladu życia, niebieski szyldzik z nazwą firmy nie rzuca się w oczy. – Czasami spotykam tu ludzi mówiących ze wschodnioeuropejskim akcentem – mówi osoba z sąsiedztwa. W tym niepozornym miejscu działa spółka pośrednictwa finansowego, przez którą przechodziły setki milionów dolarów do firm na Cyprze i w rajach podatkowych, gdzie później organy skarbowe traciły je z oczu. Tą drogą rosyjscy i ukraińscy oligarchowie wyprowadzali ze swoich krajów ogromne pieniądze. Spółka nazywa się Schildershoven Finance B.V.”

– czytamy na łamach “GW”.

W śledztwie pojawia się też druga spółka – Tristane Capital B.V. z Amsterdamu. Obie spółki były europejskimi kontrahentami tzw. Moscow Mirror Network.

Schildershoven i Tristane miały też konta rozliczeniowe w polskim ING Banku Śląskim.

“Zarówno Schildershoven, jak i Tristane miały konta rozliczeniowe w polskim ING Banku Śląskim, z których zdaniem amerykańskich kontrolerów finansowych wychodziły podejrzane transakcje. Obie spółki były europejskimi kontrahentami tzw. Moscow Mirror Network. Schildershoven kupowała papiery wartościowe dla dwóch spółek – cypryjskiej Serbenty i brytyjskiej Ergoinvest, które prały z kolei rosyjskie ruble. Za proceder ten w 2017 r. Deutsche Bank, który te transakcje realizował, musiał zapłacić 630 mln dolarów kar nałożonych przez brytyjskich i amerykańskich regulatorów finansowych”

– dodają dziennikarze “GW”, Bartosz Chyż, Hubert Orzechowski i Michał Kokot w swoim wspólnym artykule.

Schildershoven trafił już w 2014 r. pod lupę amerykańskiego banku JP Morgan Chase. Eksperci z USA podejrzewali podmiot o pranie środków.

“Dokumenty FinCEN-u, z którymi zapoznała się “Wyborcza”, wskazują, że w podobny sposób mógł zostać wykorzystany ING Bank Śląski w latach 2013-14. W tym czasie [spółka] Schildershoven była jego klientem, zaś FinCEN ostrzegał w raportach o podejrzanych transakcjach, które przechodzą przez konta tego polskiego banku. Niewykluczone, że współpraca ING Śląskiego z Schildershoven trwała dłużej – obecny dyrektor holenderskiej spółki Vladislavs Zaharovs twierdzi, że do 2018 r. łączyły ją z bankiem relacje biznesowe. Ostatnia ze znanych +Wyborczej+ podejrzanych operacji, której przyglądał się FinCEN, odbyła się w 2016 r.”

– dodaje dziennik.

Ponoć ING Bank Śląski nie chce dziś komentować afery.

Finansowanie przestępców i terrorystów

gazeta wyborczaDalej robi się jeszcze ciekawiej. Choć często to rynek kryptowalut jest kojarzony z przestrzenią, która pozwala wspierać przestępców, tym razem winowajcami są członkowie systemu bankowego.

“Z wewnętrznych raportów FinCEN-u, do których dotarło Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych oraz portal BuzzFeed, wynika, że przynajmniej część wypranych przez Moscow Mirror Network pieniędzy zasiliła organizacje przestępcze.

Wśród nich była sieć Altafa Khananiego, który w lipcu br. skończył pięcioletnią odsiadkę w amerykańskim więzieniu. Pakistańczyk pracował dla kolumbijskich i meksykańskich karteli, a także dla libańskiej organizacji terrorystycznej Hezbollah i Al-Kaidy. Adwokat Khananiego w jego imieniu odmawia rozmowy, tłumacząc to kiepskim zdrowiem swojego klienta.

W aferze Moscow Mirror Network wyprowadzonych zostało ok. 10 mld dolarów. Zamieszany w nią miał być również Igor Putin, kuzyn prezydenta Rosji Władimira Putina zasiadający we władzach kilku rosyjskich banków, oraz Arkady i Borys Rotenbergowie, zaprzyjaźnieni z prezydentem Rosji oligarchowie objęci amerykańskimi sankcjami.

Według raportów FinCEN-u kluczową rolę odegrała przy tym spółka Ergoinvest. To właśnie ona była klientem Schildershoven. W 2014 r. na konto Ergoinvestu przerzucono prawie 307 mln dolarów z konta Schildershoven w ING Banku Śląskim. Wszystkie 76 transakcji nosiły enigmatyczne tytuły “płatność zgodnie z umową”.

Ergoinvest LLP to fasadowa spółka zarejestrowana w mieście Potters Bar w Hertfordshire w Wielkiej Brytanii. Pod tym samym adresem jest zarejestrowanych co najmniej 140 firm wymienianych w raportach FinCEN-u. Oprócz adresu łączy je również to, że cieszą się przywilejami, jakie tworzy dla nich brytyjskie prawo – słabszą kontrolą oraz łatwością ukrycia rzeczywistego właściciela lub właścicieli”

– czytamy dalej.

Przychody z zabójczych wojen narkotykowych, fortuny (zdobyte) kosztem państw rozwijających się i z trudem oszczędzane pieniądze skradzione w piramidach finansowych – wszystko to dostało zgodę na transfer do i z tych finansowych instytucji

– wylicza zaś BuzzFeed News.

Portal dodaje, że podejrzane płatności krążyły po całym świecie (…), od świata międzynarodowego sportu po Hollywood, luksusowe nieruchomości i restauracje sushi“.

Banki pośredniczyły ponoć w latach 1999-2017 w podejrzanych transakcjach o wartości ponad 2 bilionów dolarów.

BuzzFeed twierdzi też, że dokumenty, jakie posiada, “ukazują zasadniczą prawdę obecnych czasów”:

“Sieci, przez które brudne pieniądze krążą po świecie, stały się żywotnymi arteriami globalnej gospodarki. Umożliwiają istnienie szarego systemu finansowego tak rozległego i wyjętego spod kontroli, że stał się nieodłączny od tak zwanej legalnej gospodarki”

– czytamy.

Jak mogło do tego dojść w Polsce?

“GW” przypomina, że zapobiegać praniu brudnych pieniędzy w Polsce powinien Generalny Inspektor Informacji Finansowej (GIIF) podlegający Ministerstwu Finansów. Dziennik twierdzi, że nie dowiedział się od tego podmiotu, czy ten zainteresował się już wcześniej ING Bankiem Śląskim.

“Ze sprawozdania GIIF za 2014 r., czyli z analizowanego przez nas okresu, wynika, że w owym roku zarejestrowano w Polsce 3 tys. 637 podejrzanych transakcji. Niektóre z nich zawierały opis nawet kilkuset przelewów. Brak jednak opisów konkretnych przypadków – o nich informowane są jedynie zainteresowane strony.

W 2018 r. do GIIF wpłynęło 4 tys. 100 raportów o podejrzanych transakcjach. Ponadto zarejestrowano ponad 35 mln tzw. transakcji ponadprogowych, czyli powyżej 15 tys. euro (takie przelewy wchodzą w zakres zainteresowania służb). Ok. 10 proc. z nich było transferami za granicę”

– dodają dziennikarze.

Zapewne afera dot. też innych krajów naszego regionu.

Wątpliwe, żeby przestępcy operowali tylko w krajach bałtyckich, a w Polsce już nie – powiedział “GW” dr Louise Shelley z amerykańskiego George Mason University, ekspertka od prania brudnych pieniędzy, finansowania przestępczości zorganizowanej i terroryzmu.

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności