Dodruk dolara i Brexit wspierają kurs BTC i adopcję kryptowaluty

[vc_row][vc_column][vc_column_text]Bitcoin wpadł ponownie w trend boczny. Choć niektórzy analitycy sugerują, że ten zakończy się głęboką korektą, w sferze makroekonomii i polityki widzimy wiele czynników, które mogą napędzić hossę na rynku kryptowalut już początkiem 2021 r.

Dodruk a BTC

Bitcoin (BTC) rozpoczyna kolejny tydzień, mając na liczniku trochę ponad 19 200 USD. Z pozoru na rynku wieje nudą. Tyle że wcale tak nie jest. Spójrzmy na to, co dzieje się na poziomie polityki i makroekonomii, co szybko sprawi, że poczujemy mocny przypływ adrenaliny.

USA ma za sobą wybory prezydenckie. Co prawda Donald Trump zaprezentował przed swoimi „widzami” przedstawienie teatralne, w którym walczył o reelekcję mimo oczywistej klęski, ale w końcu ustępuje. Przejęcie władzy w Białym Domu raczej zajdzie bez większych kontrowersji.

Inauguracja prezydentury Joe Bidena jest coraz bliżej. Ten zaś powiedział już, że planuje przygotować pakiet stymulacyjny o wartości 7 bilionów USD, który ma pomóc poradzić sobie Ameryce ze skutkami pandemii koronawirusa. Brzmi pięknie i szlachetnie, ale oznacza ogromne, dodatkowe zadłużenie Stanów Zjednoczonych.

Ktoś może odpowiedzieć, że to w końcu USA, więc je stać. Tyle że dalszy taki dodruk i zwiększający się dług sprawi, że inwestorzy przestaną w końcu tak mocno wierzyć w dolara, jak wierzyli jeszcze np. rok temu. Słabnący dolar sprawi zaś, że osoby, które oszczędzały w tej walucie, zaczną poszukiwać innego rodzaju safe haven. Złoto, srebro? A może Bitcoin? Tym bardziej, że w kryptowalutę inwestują już Square, Microstrategy i legendy Wall Street, które mówią otwartym tekstem: dziś BTC to kolejne narzędzie do przechowania wartości w czasie kryzysu.

O problemie i skali zadłużenia otwarcie mówią już eksperci.

– W 2008 roku mieliśmy okropny czas z powodu zbyt dużego zadłużenia, a od 2008 roku zadłużenie na całym świecie gwałtownie wzrosło. Nie możemy nawet policzyć, jak bardzo wzrosło – powiedział Jim Rogers, współzałożyciel Quantum Fund, cytowany w zeszłym tygodniu przez Reutera.

Dodał, że jeśli „Janet Yellen będzie kolejną sekretarz skarbu, [warto dodać, że] uwielbia ona drukować i wydawać pieniądze”.

Teraz senatorowie USA zaczęli nawet sugerować, że nowy pakiet bodźców dot. walki z koronakryzysem może pojawić się już w tym tygodniu. Ustawa miałaby kosztować budżet prawie 1 bilion dolarów i zapewnić „ukierunkowaną pomoc”, powiedział CNN senator Mark Warner z Wirginii.

– Myślę, że mamy już gotowe najważniejsze dane liczbowe. Obecnie pracujemy nad formułą [ustawy], abyśmy mogli mieć akt prawny – stwierdził.

Co w praktyce to oznacza? I czym jest „ukierunkowana pomoc”? Nowa ustawa stymulacyjna nie przynosi większych zmian względem jej poprzednich wersji i to pomimo obietnic, jakie wcześniej złożył Trumpowy Sekretarz Skarbu Steven Mnuchin. Ponoć z „tarczy” ma zostać wyłączony tylko model wysyłania czeków stymulacyjnych w wysokości 1200 USD dla uprawnionych Amerykanów. Niewiele to jednak zmienia…

Wielka Brytania a Brexit

UE finalizuje też rozmowy z Wielką Brytanią dot. Brexitu. Po wielu opóźnieniach, przekraczanych terminach i ostatnich wysiłkach zmierzających do rozwiązania wszelkich sporów, obie strony zgadzają się teraz, że czas się skończył i że tylko kwestia kilku dni, by podpisać stosowną umowę.

Efektem kontrowersji na tym polu był spadek wartości funta. Tak, rok 2020 jest fatalny dla walut fiat.

Co ciekawe, już nawet w debatach politycznych w UK pojawia się temat Bitcoina. Jak kilka dni temu donosił Cointelegraph, Nigel Farage, były szef popierającej Brexit Partii Niepodległości Wielkiej Brytanii, opisał kryptowalutę jako narzędzie, które może pomóc łamać wszelkie blokady powstałe w wyniku Brexitu. Dodał jednak, że to nie wszystko i odniósł się też do surowego ograniczenia wolności osobistej w Londynie w związku z epidemią koronawirusa.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]