Cypherpunkowie, Satoshi i narodziny Bitcoina: Rewolucja zaczęła się 15 lat temu

Dziś mija dokładnie 15 lat, odkąd tajemniczy Satoshi Nakamoto opublikował Białą Księgę Bitcoina. Śmiało można stwierdzić, że to właśnie w Halloween (lub Dziady, jak kto woli) 2008 roku narodził się BTC i fenomen kryptowalut. Choć do dziś nie wiadomo, kim tak naprawdę jest (lub był) twórca bitcoina, to jego dzieło zmienia dziś świat finansów w sposób, który w 2008 roku wydawał się czystą abstrakcją. Co zawiera Biała Księga Bitcoina i dlaczego narodziny bitcoina są tak ważne dla całego rynku kryptowalut?

Biała Księga Bitcoina, czyli Wielki Wybuch dla kryptowalut

White Paper, Tabula rasa lub po prostu Biała Księga, jest dokumentem przedstawiającym konkretne zagadnienia w prosty i rzetelny sposób. Ten sposób informowania czytelników o meritum całego projektu, jest bardzo popularny od lat 90-tych. White Paper w lakoniczny sposób przekonuje klientów oraz partnerów biznesowych do konkretnych inwestycji.

Satoshi Nakamoto postanowił pójść tą drogą, udostępniając 31 października 2008 roku Białą Księgę Bitcoina. Tajemniczy twórca BTC rozesłał dokument mailem, do swoich znajomych cypherpunków. Tak, brzmi trochę jak cyberpunk, jednak nie o to chodzi. Mowa o ruchu propagującym powszechne stosowanie kryptografii w celu wprowadzenia gruntownych zmian społecznych i politycznych. Pod tym względem cypherpunkom faktycznie bardzo niedaleko do rockerboyów z futurystycznego uniwersum Mike’a Pondsmitha.

Satoshi w mailu z Białą Księgą Bitcoina napisał, że pracował nad nowym, elektronicznym systemem gotówkowym, który będzie w pełni peer-to-peer, bez zaufanej strony trzeciej. Trudno powiedzieć, czy Nakamoto był świadomy rewolucji jaką rozpoczyna, ale po 15 latach BTC interesują się tacy giganci, jak BlackRock. To mówi samo za siebie.

Nakamoto to katalizator idei całej dekady, dzięki któremu narodziny Bitcoina stały się faktem

Dziś w kryptowalutowej społeczności to właśnie Satoshi Nakamoto kojarzony jest z twórcą cyfrowego pieniądza P2P. Bazował on jednak na pracy innych twórców. Satoshi inspirował się zarówno wynalazkiem b-money Wei Daia, jak i Hashcashem Adama Backa z 1997 roku. Co ciekawe, sam algorytm Proof-of-Work, czyli niezmienny fundament sieci Bitcoin, początkowo służył do eliminowania spamu w maliowej poczcie.

Satoshi Nakamoto wspominał także prace Scotta Stronetta, Henriego Massiasa, Dave’a Bayera oraz Stuarta Habera, które dotyczyły wdrażania znaczników czasu. Satoshi Nakamoto stał się po prostu niejako katalizatorem genialnych pomysłów całej dekady i z połączenia tych rozwiązań powstał… nie, nie Kapitan Planeta, ale kryptowaluta raz na zawsze odmieniająca system finansów.