Czy Chiny planują złagodzić zakaz odnośnie kryptowalut?

W pierwszej połowie tego roku, Chiny rozpoczęły największą w historii rozprawę z kryptowalutami. I chociaż Państwo Środka już w przeszłości miało burzliwe relacje z branżą, tym razem surowe przepisy zmusiły górników do opuszczenia kraju, który wcześniej był uważany “światową stolicę wydobycia kryptowalut”.

Wpływ działań Chin odczuł bardzo wyraźnie cały rynek. Bitcoin jeszcze w kwietniu znajdował się w okolicach starego rekordu wszechczasów. Jednak po wprowadzeniu zakazów, jego cena zaczęła gwałtownie kierować się na południe, pociągając za sobą alternatywne monety. Oprócz kursu ucierpiała również sama sieć. Hahrate bitcoina spadł wtedy o ponad 50% w ciągu zaledwie kilku miesięcy.

Teraz jednak wydaje się, że rząd Chin ponownie rozważa swoje stanowisko w tej sprawie. Narodowa Komisja Rozwoju i Reform rozesłała bowiem nową ankietę, w której pyta obywateli o ich opinie na temat niedawnego zakazu wydobywania kryptowalut.

Badanie będzie trwało przez miesiąc. Po tym czasie dane zostaną skompilowane. Chiński rząd nie powiedział, co planuje zrobić z tymi informacjami po zakończeniu okresu trwania ankiety. W branży pojawiły się jednak spekulacje, że władze mogą chcieć ponownie ocenić surowe stanowisko, które zajęły w stosunku do rynku kryptowalut i jego efekty.

Błąd warty bilion dolarów

Kiedy Chiny rozpoczęły walkę z wydobyciem kryptowalut, Michael Saylor, dyrektor generalny MicroStrategy, publicznie stwierdził, że rząd popełnia “błąd warty bilion dolarów”. Według niego, kraj rozprawia się z aktywem, które “generowało 10 miliardów dolarów rocznie ze 100% wzrostem rok do roku”.

China’s Bitcoin crackdown will be a “trillion-dollar mistake.”

MicroStrategy CEO Michael Saylor talks to @emilychangtv https://t.co/Eu4ZAUjjhD pic.twitter.com/AJ951tFr39

— Bloomberg Technology (@technology) June 25, 2021

Przed wprowadzeniem restrykcji Chiny kontrolowały około 50% hashrate’u bitcoina, a rynek w Państwie Środka kwitnął jak na drożdżach. Jednak rozprawa z górnikami doprowadziła chińską moc wydobywczą do zera. To sprawiło, że inne kraje skorzystały z okazji, by powitać górników w swoich regionach.

Jak informowaliśmy ostatnio, to Stany Zjednoczone są teraz liderem jeżeli chodzi o mining. Drugie miejsce należy do Kazachstanu, a trzecie do Rosji.