Dwóch kongresmenów chce emisji CBDC powiązanego ze złotem

Dwóch kongresmenów z Teksasu przygotowało projekty ustaw, które umożliwią emisję państwowej, cyfrowej waluty zabezpieczonej złotem. W tle trwa debata nt. tego, czy USA powinny stworzyć CBDC.

CBDC zabezpieczone złotem

Senator Bryan Hughes przedstawił senacką ustawę numer 2334. Z kolei członek Izby Reprezentantów, Mark Dorazio, przygotował projekt ustawy numer 4903. Obaj chcą tego samego – emisji cyfrowego dolara, który miałby pokrycie w złocie. Jak czytamy w obu dokumentach, „każda jednostka wyemitowanej waluty cyfrowej reprezentuje określony ułamek uncji trojańskiej złota”. Uncja trojańska to ok. 31,1 gramów.

Jak całość ma działać? Gdy dana osoba kupi określoną ilość waluty cyfrowej, emitent wykorzysta otrzymane pieniądze na zakup równoważnej ilości złota. Taki mechanizm sprawi, że waluta będzie miała pokrycie w żółtym metalu. „Powiernik będzie utrzymywał wystarczającą ilość złota, aby zapewnić wykup w złocie wszystkich jednostek waluty cyfrowej, które zostały wyemitowane”, czytamy dalej. W projektach ustaw podano też, że możliwe jest ustalenie opłaty „w każdej niezbędnej wysokości” na pokrycie kosztów administrowania projektem.

Żadnego z projektów ustaw jeszcze nie przyjęto ani w ogóle przedłożono pod głosowanie. W obu dodano jednak zapisy, że ustawa wejdzie w życie „1 września 2023 r.”.

USA nie chcą CBDC

W tle trwa debata nt. tego, czy USA w ogóle powinny myśleć o emisji CBDC. Kilku znanych polityków ze Stanów Zjednoczonych otwarcie sprzeciwiło się takim pomysłom. Przykładowo, gubernator Florydy Ron DeSantis oświadczył na konferencji prasowej 20 marca, że CBDC zapewni rządowi „więcej władzy” i „bezpośredni wgląd we wszystkie działania konsumentów”.

W międzyczasie, 21 marca, republikański senator Ted Cruz przedstawił w Kongresie ustawę, która, jeżeli zostanie przegłosowana, uniemożliwi Fedowi emisję CBDC. Polityk uważa, że „ważniejsze niż kiedykolwiek” wcześniej jest zapewnienie, że polityka USA dotycząca walut cyfrowych chroni „prywatność finansową, utrzymuje dominację dolara i zapewnia innowacyjność”.

Warto dodać, że sprawa ma posmak polityczny. DeSantis stara się o nominację Partii Republikańskiej – chce startować w wyborach prezydenckich. Wcześniej wykreował się na zagorzałego wolnościowca, gdy w czasie pandemii COVID-19 nie wprowadził w swoim stanie lockdownu.