Nayib Bukele oszukał system: został po raz kolejny wybrany na prezydenta Salwadoru

Udało się – Nayib Bukele wygrał ponownie walkę o władzę i zostanie prezydentem Salwadoru na kolejną kadencję. Nie można jednak nie wspomnieć, że ominął przy tym prawo.

Nayib Bukele znów będzie rządził Salwadorem

Zgodnie z konstytucją, prezydentem Salwadoru można być tylko przez jedną kadencję. Nayib Bukele wzruszył jednak jedynie ramionami, wystartował w wyborach i je wygrał.

Jak to jednak możliwe? Umożliwiła to Izba Konstytucyjna Sądu Najwyższego, której członkowie zostali mianowani przez Kongres z pominięciem pewnych procedur. Do tego pomogła “elastyczna interpretacja konstytucji Salwadoru”.

Z jednej strony można Bukele potępić za powyższe, ale z drugiej, jak sam się chwalił, “wszystkie sondaże dawały mu zwycięstwo, co oznacza, że obywatele kraju chcą go mieć za prezydenta”. Potwierdziły to wyniki niedzielnego głosowania.

Według rezultatów głosowania, które posiadamy, wygrałem wybory prezydenckie, zdobywając 85 procent głosów i wprowadzając do parlamentu co najmniej 58 z 60 deputowanych

– obwieścił w niedzielę Bukele jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem wyników. Przy takich wynikach Exit Polls jest jednak wątpliwe, by ktokolwiek prześcignął w tym wyścigu 42-latka.

O prezydenturę walczyli też Manuel Flores z lewicowego Frontu Wyzwolenia Narodowego im. Farabundo Marti i Joel Sanchez z Nacjonalistycznego Sojuszu Republikańskiego. To partie, które rządziły Salwadorem przed powstaniem Nowych Idei, czyli ugrupowania Bukele. Ta ostatnia, nowa formacja wręcz dosłownie zmiotła z planszy inne siły polityczne.

Skąd bierze się fenomen Nowych Idei i Bukele?

Na bitcoin.pl piszemy często o tym, co robi rząd Bukele pod kątem probitcoinowej polityki. I faktycznie, w 2021 r. uznał BTC za środek płatniczy. Potem poszedł za ciosem i zaczął budowę Bitcoin City. Powstała też publiczna sieć bitomatów i państwowy portfel na bitcoiny.

Powyższe to jednak dokonania Bukele, które mogą fascynować inwestorów kryptowalut. Zwykłych obywateli Salwadoru prezydent oczarował czymś innym. Ten były biznesmen, który wszedł do polityki niejako spoza systemu, wypowiedział wojnę gangom, które trzęsły krajem przez lata. Za jego pierwszej kadencji skazano 76 tysięcy osób oskarżonych o przynależność do organizacji przestępczych. Za kratki można w Salwadorze trafić nawet za posiadanie tatuażu z symbolem gangu. I właśnie to sprawiło, że mieszkańcy kraju tak pokochali swojego prezydenta.

Niedawno współpracownik Bukele przekazał, że kolejna kadencja Nowych Idei będzie stała pod znakiem kontynuacji już obranej drogi, także pod kątem probitcoinowej polityki.