Sam Bankman-Fried zgodził się na ekstradycję do USA

Sam Bankman-Fried zgodził się na ekstradycję do USA. Chciał jednak zobaczyć akt oskarżenia dotyczący jego osoby.

Sam Bankman-Fried wróci do USA i trafi na dekady za kratki?

Były dyrektor generalny FTX, Sam Bankman-Fried, któremu obecnie postawiono wiele zarzutów związanych z oszustwami finansowymi i papierami wartościowymi, zgodził się na ekstradycję do USA. Chciał jednak też zobaczyć akt oskarżenia dot. jego sprawy.

Kluczowe decyzje zapadły 19 grudnia. Były szef FTX pojawił się na nadzwyczajnym przesłuchaniu przed Sądem Pokoju na Bahamach. Była to jego pierwsza rozmowa z sędzią od momentu odmowy jego zwolnienia z więzienia za kaucją. Bankman-Fried miał powiedzieć, że jest gotowy na ekstradycję do Stanów Zjednoczonych.

Ostatni tydzień spędził w więzieniu Fox Hill na Bahamach. Możliwe, że to właśnie ten fakt sprawił, że chce wrócić do ojczyzny. Mówimy bowiem o placówce, która słynie z tego, że zgłaszano w niej przypadki fizycznego znęcania się nad więźniami i ciężkimi warunkami życia. Sam najbardziej zainteresowany skarżył się na brud panujący w więzieniu i brak wegańskich posiłków.

Władze Bahamów poinformowały, że został pierwotnie wysłany do więziennego oddziału szpitalnego – prawdopodobnie musiano podać mu leki, w tym Adderall (chodzi o środek farmaceutyczny stosowany jako lek pomocniczy w leczeniu nadpobudliwości psychoruchowej i zaburzeń uwagi – ADHD) i antydepresanty.

W Stanach Zjednoczonych Bankmana-Frieda też jednak czeka ciężki los. Jest on oskarżony przez Departament Sprawiedliwości, Commodity Futures Trading Commission i Securities and Exchange Commission o oszukiwanie inwestorów i pożyczkodawców. Do tego nielegalnie finansował on kampanie polityczne. Przekazał miliony USD darowizn kandydatom na kongresmenów. Samego Joe Bidena, gdy ten walczył o prezydenturę, wsparł kwotą ponad 5 mln USD.

Jeśli Bankman-Fried zostanie uznany za winnego, grozi mu do 115 lat więzienia. Na Bahamach ma pozostać do 8 lutego.

Służby Bahamów aresztowały przedsiębiorcę 12 grudnia. Stało się to w szczególnym momencie. Bankman-Fried udzielał w tym czasie wywiadów czołowym mediom. Do tego miał zeznawać online w Kongresie. Aresztowanie miało miejsce dzień przed tym przesłuchaniem.