Autor Gry o Tron pozywa OpenAI

G.R.R. Martin dołącza do pozwu Gildii Autorów przeciwko firmie OpenAI. Głównymi zarzutami jest wykorzystywanie chronionych prawem autorskim dzieł do treningu ich modelu językowego.

Warto dodać, że pozew nie jest bezpodstawny. Gildia Autorów ma mieć bowiem dowody wskazujące na to, że ChatGPT uczył się na m.in. Pieśni Lodu i Ognia autorstwa G.R.R. Martina. To nie pierwszy pozew przeciwko firmie Sama Altmana.

Autor Gry o Tron pozywa Open AI razem z Danem Brownem i całą Gildią Autorów

Kiedy w listopadzie 2022 roku światło dzienne ujrzał ChatGPT, cały świat technologiczny oszalał na punkcie sztucznej inteligencji. W przeciągu tych 12 miesięcy AI rozwijała się w zawrotnym tempie, czego dowodem jest wypuszczony w 2023 roku ChatGPT 4. Przez ostatni rok sporo zaczęło się mówić także o niebezpieczeństwach, które niesie ze sobą sztuczna inteligencja. Szczególnie mocno podkreślano jej potencjalnie destrukcyjny wpływ na rynek pracy. Niektóre zawody mogą zostać bowiem wyparte przez AI w najbliższej przyszłości.

Wydawać mogłoby się, że twórcy kreatywni, tacy jak pisarze, są bezpieczni. Okazuje się jednak, że modele językowe od OpenAI uczyły się na dziełach takich autorów, jak G.R.R Martin, Dan Brown, czy John Grisham. Gildia Autorów, do której należą wspomniani pisarze, postanowiła pozwać OpenAI za używanie dzieł objętych prawami autorskimi do szkolenia sztucznej inteligencji. Autorzy uważają ją bowiem za spore zagrożenie. Na wielu popularnych serwisach pojawiły się książki napisane przez AI, które swoim stylem do złudzenia przypominają dzieła twórców, takich jak G.R.R. Martin. Książki te charakteryzują się jednak niską jakością, gdyż często tworzone są w sposób w pełni automatyczny.

Łamanie praw autorskich, czyli ciągły problem OpenAI

Prawo nie nadąża za rozwojem sztucznej inteligencji i jest to coraz bardziej dostrzegalne. Pozew od Gildii Autorów nie jest pierwszym, który uderza w firmę Sama Altmana. Widoczne było to doskonale w trakcie spotkania Altmana ze studentami z Uniwersytetu Warszawskiego w czerwcu tego roku.

CEO OpenAI przyznał, że prawa autorskie są sporym problemem, jeśli chodzi o rozwój modeli językowych, jak i ogólnie generatywnej sztucznej inteligencji. Zapowiedział on, że w 2024 będą podejmowali rozmowy z artystami, aby partycypowali oni w rozwoju AI w zamian za jakiś rodzaj cyklicznej gratyfikacji.