Czy 1000+ pomoże PiS wygrać wybory?

Choć nieoficjalnie, w Polsce trwa już kampania wyborcza. Partie prezentują kolejne obietnice wyborcze. Dotąd dotyczyły głównie nisko albo nieoprocentowanych kredytów hipotecznych. Coraz głośniej mówi się jednak o pomyśle podniesienia świadczenia 500+. Co gorsza, jak wynika z nowego sondażu Instytutu Badań Pollster dla “Super Expressu“, wyborcy uważają, że taka decyzja pomoże Prawu i Sprawiedliwości (PiS) wygrać jesienne wybory parlamentarne.

1000+ pomoże PiS wygrać wybory

500+ zostało wprowadzone w życie w 2016 r. Choć program miał podnieść w Polsce dzietność, nasz problem demograficzny nie zniknął. Pojawiła się za to wysoka inflacja, którą spowodowały właśnie m.in. socjalne zapędy rządu PiS. W efekcie za 500 zł sprzed 7 lat można dziś kupić blisko o połowę mniej produktów. Wartość złotego mocno bowiem spadła.

O pomyśle podniesienia 500+ do np. 800 zł mówi się od dawna. Sugerowali to ostatnio europoseł Ryszard Czarnecki i poseł klubu PiS Tadeusz Cymański. Ten drugi zastrzegł jedynie, że wyższe świadczenie powinno trafiać tylko do osób potrzebujących.

Warto dodać, że “góra” partii jak na razie nie chce jasno określić się w tej sprawie. W rozmowie z Radiem Zet, rzecznik rządu, Piotr Müller, gdy był pytany o pomysł podwyżki świadczenia, przyznał, że “decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta, a podstawą dla niej będą rozmowy z wyborcami”.

Co jednak na ten temat myślą Polacy? O zdanie zapytał ich Instytut Badań Pollster. W ramach badania zapytano wyborców, czy podniesienie świadczenia 500+ do 1000 zł pomoże PiS wygrać wybory. Zdecydowana większość twierdzi, że tak – partia może ponownie wygrać wybory, jeżeli wprowadzi 1000+. 28% ankietowanych odpowiedziało na pytanie “tak”, a 42% – “raczej tak”. Tylko 10% odparło “nie”, a 20% – “raczej nie”.

“Super Express” dodał, że badanie wykonano 13 i 14 marca na próbie 1037 dorosłych Polaków.

Dlaczego 1000+ byłoby szkodliwe dla gospodarki?

Warto dodać, że pomaganie Polakom w taki sposób – za pomocą programów 500+ – długoterminowo nie ma sensu. Wprowadzanie na rynek kolejnych partii pustego pieniądza tylko zwiększa inflację, która niszczy gospodarkę. Do tego pieniądze te, które otrzymują obywatele, szybko tracą na wartości, co wymusza na rządzie zwiększanie świadczenia. Powstaje więc błędne, inflacyjne koło.