Unia Europejska mówi „nie” dla anonimowości kryptowalut
Unia Europejska to nie tylko unia gospodarcza, ale również polityka społeczna. Polityka utworzenia jednorodnego społeczeństwa z minimalnymi swobodami obywatelskimi odbieranymi systematycznie pod przykrywką walki z terroryzmem. Nic więc dziwnego, że kryptowaluty, będące swojego rodzaju również ruchem liberalno-wolnościowym, powoli stają się solą w oku europarlamentarzystów.
Unia Europejska to nie tylko unia gospodarcza, ale również polityka społeczna. Polityka utworzenia jednorodnego społeczeństwa z minimalnymi swobodami obywatelskimi odbieranymi systematycznie pod przykrywką walki z terroryzmem. Nic więc dziwnego, że kryptowaluty, będące swojego rodzaju również ruchem liberalno-wolnościowym, powoli stają się solą w oku europarlamentarzystów.
9 marca opublikowano propozycję dyrektywy Parlamentu Europejskiego, mającą być poprawką do dyrektywy 2015/849/EC w sprawie zapobiegania wykorzystywaniu systemu finansowego do prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu.
Z projektu wynika jedno: Unia Europejska jest zdeterminowana do pozbawienia Bitcoina jakichkolwiek śladów anonimowości, jako straszaka używając przy tym – jak zwykle – terrorystów i zorganizowaną przestępczość. Co prawda porzucono wcześniejszy projekt rejestrowania wszystkich adresów BTC, po przekonaniu się o jego technicznej nierealności. Znaleziono za to inne wyjście.
Nadzór finansowy nad giełdami BTC i firmami utrzymującymi portfele kryptowalutowe ma być, według projektu, rozciągnięty praktycznie na wszystkie biznesy operujące kryptowalutami, czy też przyjmujące w nich płatności. Wymaganie od nich identyfikacji klientów, oraz wymuszenie udostępnienia tych danych organom podatkowym i policyjnym umożliwi stworzenie potężnej bazy danych wiążącej znaczną ilość adresów bitcoinowych z danymi osobowymi.
W projekcie przewidziano również możliwość stworzenia zachęt dla obywateli i firm do dobrowolnego „rejestrowania” adresów kryptowalutowych. Takie zachęty mogą się łatwo zmienić w przymus prawny.
Nie trzeba umysłu geniusza, żeby przewidzieć, że takie zaostrzenie kontroli najmniej będzie przeszkadzało wymienionym wyżej terrorystom i mafiozom. Tak naprawdę chodzi Unii o maksymalne uszczelnienie systemu podatkowego, oraz zachowanie przynajmniej częściowej kontroli nad społeczeństwem i pieniądzem. Można sobie bowiem wyobrazić, że niezależne od rządów kryptowaluty będą wypychały z obiegu bezwartościowy, dodrukowywany już dziś na potęgę euro-papier (podobnie jak swego czasu amerykański dolar wypychał PRL-owską złotówkę).
Fotografia na licencji Creative Commonss: Flickr.com
Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.
Newsletter Bitcoin.pl
Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.
Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności