Tokenizacja zrewolucjonizuje “stare” rynki

Rynek tradycyjnych aktywów jest wyceniany na biliony dolarów. Chodzi o nieruchomości, dzieła sztuki czy metale szlachetne. Warto dodać, że zakup tych wszystkich walorów był dotąd dla wielu osób niemożliwy. Nie każdego stać na samodzielne nabycie mieszkania za gotówkę (i to na użytek własny, nie mówiąc już o inwestycji) czy dzieła sztuki. Może się to jednak zmienić z powodu tokenizacji, czyli procesu tworzenia cyfrowych reprezentacji aktywów w łańcuchu bloków.

Adopcja blockchaina na “starych” rynkach

Dlaczego uważamy, że tokenizacja sprawi, że inwestowanie w tradycyjne aktywa będzie za pewien czas wyglądać zupełnie inaczej? Po prostu umożliwia ona prostsze inwestowanie np. w część nieruchomości lub nabycie udziału w dziele sztuki.

Na powyższe czekają nie tylko mali inwestorzy, ale też ci najwięksi. Według ankiety przeprowadzonej przez BNY Mellon, 97% inwestorów instytucjonalnych zgadza się, że „tokenizacja zrewolucjonizuje zarządzanie aktywami”, a 70% jest skłonnych zapłacić dodatkowo za większą płynność i szybszy obrót walorami.

Już teraz powstają projekty, które mogą wkrótce pomóc w adopcji blockchaina w tym właśnie zakresie. Project Guardian firmy MAS współpracował z JP Morganem, DBS Bankiem i SBI Digital Asset Holding przy projekcie pilotażowym obejmującym transakcje walutowe i obligacje rządowe, które są realizowane z wykorzystaniem sieci Polygon. Transakcje te obejmowały m.in. stokenizowane obligacje rządowe Singapuru i Japonii.

Tokenizowane będą nowe klasy aktywów

Powyższe prowadzi nas do kolejnego kroku. Z czasem bowiem tokenizowane mogą być kolejne rodzaje aktywów.

Tak np. OpenEden zapewnia całodobowy dostęp do amerykańskich bonów skarbowych, których odpowiedniki cyfrowe umieszczono w blockchainie. Jest to pierwsze takie rozwiązanie, które jest zarządzane przez regulowaną instytucję finansową.

A Trillion Dollar crypto sector is emerging:

Real-World Assets (RWA)

🧵 Learn how Open Eden uses DeFi to take advantage of our macro environment (and how crypto benefits). pic.twitter.com/u1UYbvPFSN

— Louis (@lou_markets) April 5, 2023

Do tego dochodzi Polytrade. To z kolei zdecentralizowana platforma finansowania handlu skupiająca się na faktoringu. W tym z kolei przypadku pożyczkodawca kupuje należne faktury od dostawcy ze zniżką, a następnie pobiera pełną kwotę faktury, generując dla siebie przy tym zysk.

Kolejnym przykładem są tokeny personalne. Są one odbiciem wartości rynkowej konkretnej znanej osoby, np. sportowca, muzyka czy polityka. Ich sprzedaż fanom może pomóc takim osobom w karierze. Sportowiec zdobędzie w taki sposób środki na lepszy sprzęt do ćwiczeń, muzyk kupi lepsze instrumenty, a polityk sfinansuje kampanię wyborczą. Wraz ze wzrostem wartości rynkowej danej osoby (sportowiec będzie wygrywał kolejne mistrzostwa, muzyk komponował kolejne hity) będzie rosła wycena ich tokenów.

Kupno kamienicy czy sztaby złota

Oczywiście – tak jak wspomnieliśmy na początku – tokenizacja może ułatwić inwestycje grupowe i wejście na rynek drogich aktywów mniejszym inwestorom. Dużo prostsze stanie się kupowanie kamienic czy pojedynczych mieszkań “na spółkę”. Wystarczy stokenizować daną nieruchomość, wyemitować jej tokeny (które będą pełniły rolę czegoś na kształt akcji) i sprzedać je nabywcom. Jeżeli dana kamienica będzie generowała zyski, te będą rozdzielane pomiędzy właścicielów tokenów. Model ten będzie można rozbudować o DAO, czyli zdecentralizowane zarządzanie nieruchomością.

Taki sam proces będzie mógł zajść w przypadku inwestowania w sztaby złota czy ETF-y metalu szlachetnego. Właściciele “złotych” tokenów otrzymają prawa do części sztaby, a jeżeli kurs złota będzie rósł, ich udziały też będą więcej warte.

Piłka po stronie polityków

W tym wszystkim trzeba jednak podkreślić konieczność działania polityków i urzędników. By wszystko to się ziściło, konieczne jest powstanie stosownych regulacji. Bez nich rynek tokenizacji zapewne i tak się rozwinie, ale potrwa to znacznie dłużej.