Tik Tok otrzymuje karę w wysokości 345 mln euro

Nad TikTokiem zaczynają gromadzić się coraz ciemniejsze chmury. W piątek 15 września Irlandzki Departament Polityki Cyfrowej nałożył na TikTok grzywnę w rekordowej wysokości 345 mln euro.

Według agencji Reutera, powodem kary jest naruszenie przepisów dotyczących ochrony prywatności dzieci i osób nieletnich w Unii Europejskiej. Według irlandzkiego regulatora, do naruszenia miało dość w okresie od 31 lipca do 31 grudnia 2020 roku. Rzecznik TikToka przekazał, że firma nie zgadza się z werdyktem i kwestionuje wysokość nałożonej kary.

Kolejna kara dla TikToka – tym razem za naruszenie przepisów RODO

Kary dla technologicznych gigantów stają się normą. Na początku roku Meta otrzymała rekordową karę za łamanie zasad prywatności, zaś teraz przyszedł czas na TikToka. Platforma ta zdobyła olbrzymią popularność na całym świecie, dlatego Unia Europejska z uwagą przygląda się jej działalności.

Irlandzka Komisja Ochrony Danych osobowych oskarżyła TikToka o złamanie przepisów RODO. Co więcej, sprawa ta dotyczy danych dzieci oraz osób nieletnich. Z tego też powodu komisja nałożyła na ByteDance (chińscy właściciele TikToka) grzywnę w wysokości rekordowych 345 mln euro (odpowiednik 370 mln USD). Według ustaleń, TikTok ustawiał konta osób niepełnoletnich domyślnie jako publiczne. W praktyce oznacza to, że każdy użytkownik platformy (także ten nie zalogowany) miał wgląd w informacje zawarte na profilu oraz mógł bezpośrednio kontaktować się z nieletnim właścicielem lub właścicielką takiego konta.

Rzecznik TikToka zaznaczył, że firma nie zgadza się z decyzją Irlandzkiej komisji, szczególnie jednak z wysokością nałożonej grzywny. Warto dodać, że nie podano, czy ByteDance zamierza odwoływać się od tej decyzji.

Czy coraz większe problemy TikToka wpłyną na jego popularność?

Kara na 345 mln USD, to nie jedyne kłopoty chińskiej platformy społecznościowej.  W kwietniu tego roku władze Wielkiej Brytanii nałożyły na TikToka grzywnę w wysokości blisko 13 mln funtów za nielegalne przetwarzanie danych dzieci poniżej 13 roku życia. Obecnie prowadzone jest także śledztwo dotyczące rzekomego wysyłania danych użytkowników do Chin.

Czy kłopoty przełożą się na popularność platformy, na której powstają viralowe klipy? Z pewnością nie, ale kolejne kary mogą przysporzyć ByteDance sporych problemów w Europie, w której dotychczas firma cieszyła się spokojem, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych.