za

Czy waluta BRICS, The Unit, zakończy hegemonię USA?

Zondacrypto gielda kryptowalut 2650

Czy system Bretton Woods upadnie? Grupa BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA) ma pracować nad swoją walutą, The Unit. O co dokładnie chodzi w całej tej rozgrywce? I czy rywale USA faktycznie mają szansę na wygranie z Amerykanami?

Jak rozsadzić świat Zachodu?

BRICS powstała, by rzucić wyzwanie Zachodowi, a dokładniej: systemowi Bretton Woods. W praktyce oznacza to rzucenie rękawicy dolarowi i USA.

Jak jednak zniszczyć system, który działa od kilku dekad? By odpowiedzieć na to pytanie, trzeba zrozumieć, na czym swoją potęgę opierają Amerykanie.

Imperium amerykańskie opiera się na dominacji gospodarczej. Ta z kolei na dolarze. Waluta USA to jednostka rozliczeniowa na rynku ropy. Nie bez powodu mówi się o petrodolarze. Dzięki temu Amerykanie mogą pozwalać sobie na dodruk USD. Po prostu popyt na dolary jest zawsze. Gdyby tak jednak zacząć rozliczać się za pomocą innej waluty…

Powyższy pomysł nie jest oryginalny. Wpadali już na niego np. bliskowschodni politycy. Saddam Husajn chciał sprzedawać ropę w zamian za euro. Mu’ammar al-Kaddafi stał za projektem pan-afrykańskiej waluty opartej na złotym libijskim dinarze. W jego głowie też miał pojawić się plan handlu ropą za pomocą tej jednostki.

Jak dziś wiemy, obaj dyktatorzy stracili władzę. Nie zakończyli też życia w wygodnym łóżku, a w dość makabrycznych okolicznościach.

Tak, USA toczyły już wojny w obronie dolara. I będą zapewne toczyć je w przyszłości. Powodem jest to, że zniszczenie systemu Bretton Woods oznacza koniec imperium amerykańskiego.

The Unit

W takich oto okolicznościach pojawia się temat The Unit. W założeniu ma być to nowa jednostka rozliczeniowa, która w 40% oparta będzie na złocie. Pozostałe 60% mają stanowić waluty krajów członkowskich BRICS.

The Unit ma być wspólną walutą służącą do rozliczeń międzynarodowych. Te mają być bezpieczne i niezawodne. Do tego ma być emitowana w sposób zdecentralizowany. W praktyce ma to doprowadzić do zniwelowania zależności krajów BRICS od walut innych państw.

Jeżeli dodamy do tego fakt, że przez ostatnie lata Rosja i Chiny kupowały masowo złoto, wszystko łączy się w dość spójny obraz. Czyżby taki był ich cel? Niejako powrót do parytetu złota? W takim scenariuszu The Unit faktycznie okazałoby się walutą o wiele ciekawszą od dolara i z czasem może nawet znacznie bardziej wiarygodną.

Oczywiście posiadanie złotej waluty niesie też za sobą pewne ograniczenia. Emitenci musieliby np. dbać o to, by pokrycie znajdowało się na poziomie 40% (lub więcej). Wraz z rozwojem projektu konieczny stałby się dodruk. Przy takim systemie oznaczałby jednak stałe dokupywanie metalu królów. Z drugiej strony, pokusa rzucenia rękawicy USA jest ogromna. I nie chodzi tylko o próżność. Gra toczy się o to, kto zostanie nowym globalnym hegemonem.

Walka o przepływy kapitału

Wszystko to można wpisać w jeszcze szerszy kontekst. By zrozumieć całość, trzeba pojąć, o co toczy się cała gra i co oznacza bycie wspomnianym już hegemonem. Nie chodzi bowiem tylko o prestiż, posiadanie najpotężniejszej armii czy gospodarki. Chodzi o kontrolę nad przepływami kapitału.

Tak, to o to toczy się cała gra. O to, które państwo (czy grupa państw) kontroluje przepływy kapitału, głównie szlaki komunikacyjne, ale też system finansowy jako taki. Dziś takim mocarstwem są nadal Stany Zjednoczone. Dzięki potężnej armii mogą kontrolować transport po oceanach i morzach, nakładać sankcje gospodarcze na niepokorne kraje, a także wpływać na politykę wewnętrzną swoich sojuszników, ułatwiając działanie swoim firmom na terytorium tychże. Za tym wszystkim idzie ekspansja amerykańskiej kultury i stylu życia. Każdy, kto pamięta przełom lat 80. i 90. w Polsce to rozumie.

Można więc podsumować to wszystko stwierdzeniem, że światowy hegemon musi posiadać nie tylko silną armię, ale też infrastrukturę logistyczną. Od odkryć geograficznych z końca XV i XVI w. ta jest oparta w dużej mierze na szlakach morskich. Stąd rola Pacyfiku i chęć kontrolowania przez Amerykanów tego regionu. Tyle że i na tym polu Chiny, czyli lider BRICS, rzucają USA wyzwanie.

W 2013 r. Xi Jinping, przywódca Państwa Środka, przedstawił Inicjatywę Pasa i Szlaku. Ta ma polegać na rozbudowie sieci infrastruktury łączącej Chiny, kraje Azji Środkowej, Bliskiego Wschodu, Afryki i Europy, a w praktyce stwarzać możliwości współpracy w zakresie gospodarczym.

Dlaczego to takie ważne też w kontekście The Unit? Chodzi o wspomniane już szlaki komunikacyjne. Chiny chcą wrócić do reguł rządzących światem przed epoką wielkich odkryć. Towary znów mają być transportowane drogą lądową. Pas i Szlak mają połączyć Azję z Europą Zachodnią. Droga ma wieść przez Rosję, Białoruś i Polskę. Wszystko miałyby zapewne spiąć wspólna waluta i system płatniczy.

Tu mała dygresja. Jeżeli wierzyć Jackowi Bartosiakowi, pierwszemu prezesowi Centralnego Portu Komunikacyjnego, temu też miał służyć projekt, którym zarządzał – włączeniu Polski do Pasu i Szlaku.

Łącząc to wszystko, całą tą ogromną układankę w całość widać, że Chiny wraz ze swoimi junior partnerami planują przeprojektować cały system wymiany gospodarczej. Planują zastąpić dolara The Unit. Z kolei transport wodny lądowym. Oczywiście to gra rozpisana na lata, a wręcz dekady. Może się jednak okazać, że za 10 lat będziemy żyć w zupełnie innym świecie.

Wpływ na rynek złota

Na koniec jeszcze mały bonus. Jak wspomniałem wcześniej, The Unit będzie miał spore pokrycie w złocie. Zapytałem więc ekspertów z Cashify, firmy, która umożliwia m.in. zakup złota i srebra, o to, jak wprowadzenie takiej właśnie waluty na rynek może zmienić sytuację metali szlachetnych:

Światowa walka o status najsilniejszego mocarstwa trwa w najlepsze – ostatecznie decyduje o tym to, kto kontroluje walutę rezerwową. Z jednej strony barykady państwa grupy G7 z USA na czele, z drugiej z kolei kraje BRICS, gdzie najwięcej do powiedzenia mają Rosja i Chiny.

Dla obywateli złoto to fundament ochrony majątku, dla rządzących pełni zaś rolę zabezpieczenia suwerenności państwa i ostatecznie w przypadku “pokazania kart” decyduje o sile państwowej waluty.

Rekordowe zakupy złota dokonane przez największe światowe banki centralne w ostatnich latach pokazują, że jest to odpowiedni kierunek inwestycyjny. W zależności od tego, jaki kształt przyjmą plany grupy BRICS, może być to bardzo pozytywny impuls dla cen złota w najbliższych latach.


Wszystko to prowadzi nas jeszcze raz do wniosku, że świat powstały w latach 90. na dobre umiera. W jego miejsce rodzi się nowy – z zyskującym na znaczeniu złotem, cyfrowymi, państwowymi walutami i przede wszystkim dwoma hegemonami – Chinami i USA.

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności