Sprzedaż “miłosnego” NFT Martirenti była fikcją?

Jedną z najgłośniejszych polskich akcji dot. NFT była sprzedaż stokenizowanej “miłości” Martirenti. Teraz na jaw wychodzą zaskakujące fakty związane z tym wydarzeniem.

NFT Martirenti

W lipcu 2021 r. Martirenti ogłosiła, że sprzedaje swoją “miłość”. Uczucie zostało stokenizowane i sprzedane w postaci NFT. Nabywca uiścił za nie milion złotych. W nagrodę mógł zaprosić wybrankę swojego serca na kolację. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty.

Martirenti zgodziła się niedawno udzielić wywiadu Sylwestrowi Wardędze. Youtuberowy poszukiwacz afer i wyjaśniacz dram wszedł w rozmowie na temat NFT.

Od tiktokerki dowiedzieliśmy się, że do wzięcia udziału w akcji promującej NFT namówił ją Bartosz Sibiga, współwłaściciel platformy Fanadise. Miała do niego zaufanie, bowiem, jak dodała, kiedy “zaczynała robić rzeczy w internecie, bardzo dużo z nim nagrywała”.

– Jednym ze wspólnych projektów był „Fame czy Shame” dla platformy Player.pl. Bartkowi bardzo dużo zawdzięczam, bo wprowadził mnie w ten świat. Kiedyś do mnie zadzwonił i wprowadził w temat NFT. Zaprosił mnie do biura. (…) To był szczerze jego pomysł – wspominała w programie Wardęgi.

Ponoć sama transakcja była prawdziwa. Tyle że ona sama wcale nie dostała za NFT miliona złotych, jak wcześniej twierdziła.

– Z uwagi na to, że bardzo się lubimy, ja mu ufam. To po prostu sobie to obgadaliśmy, że to będzie bardzo fajne. Ja dostałam pieniądze, ale nie takie. (…) Ogólnie ta transakcja była. Ja dostałam pieniądze, ale z uwagi na to, że to nie był mój pomysł, trzeba się było w jakiś sposób podzielić. Nie mogę powiedzieć, że dostałam milion – powiedziała.

Twierdziła, że była tylko “modelką”.

– Ja poddałam się temu projektowi jako modelka, no nie. Nie wiem jak mam to inaczej nazwać – tłumaczyła się.

Jak ocenić takie akcje? Z jednej strony to dobrze, że promują wykorzystanie NFT. Problem w tym, że tokeny tego typu nie powinny służyć do tokenizacji uczuć. Mogą mieć o wiele ciekawsze zastosowanie w gospodarce. Takie inicjatywy, jak ta Martirenti, przynoszą jednak więcej szkód niż korzyści.

https://www.youtube.com/watch?v=syLDk303sMs