Kryptowalutowy bank – Silvergate – wstrzymuje wypłaty dywidend. Instytucja walczy o utrzymanie stabilności

Ogólne ożywienie na rynku kryptowalut, które nadeszło wraz z nowym rokiem, nie przekłada się niestety na kondycję finansową firm i instytucji z tego sektora. Domino bankructw jest nadal dostrzegalne, a wiele podmiotów zostało zmuszonych do podjęcia radykalnych decyzji, by przetrwać. Jednym z nich jest kryptowalutowy bank Silvergate, który wczoraj ogłosił zawieszenie wypłat dywidend. Jak przekazano, ma to na celu zachowanie „wysoce płynnego bilansu” banku.

Silvergate ma kłopoty

Bank obsługujący firmy z branży cyfrowych aktywów od kilku miesięcy zmaga się z przeciwnościami losu, by utrzymać się na rynku w wyniku przedłużającej się kryptowalutowej zimy. W dniu 27 stycznia firma opublikowała oświadczenie o wstrzymaniu dywidend „od swoich 5,375% niekumulacyjnych wieczystych akcji uprzywilejowanych o stałej stopie procentowej, serii A, w celu zachowania kapitału”.

Bank podkreślił, że zawirowania na rynku wywołane m.in. upadkiem FTX nie zachwiały jego stabilności i ​​nadal posiada „pozycję gotówkową przekraczającą depozyty związane z aktywami ich klientów z tego sektora”. Jednak instytucja musiała zdecydować się na specjalne zabiegi, by zachować swoją płynność. W związku z tym m.in. zawiesza wypłaty dywidend:

Ta decyzja odzwierciedla koncentrację firmy na utrzymaniu wysoce płynnego bilansu z silną pozycją kapitałową, ponieważ radzi sobie z niedawną zmiennością w branży cyfrowych aktywów.

Jednak Silvergate musi patrzeć w przód i mieć na względzie ewentualne zagrożenia związane z kolejnymi zatrzęsieniami w tym sektorze. Jak napisano w ogłoszeniu z dnia wczorajszego „zarząd spółki dokona ponownej oceny wypłaty kwartalnych dywidend w miarę ewolucji warunków rynkowych”.

Powyższe ogłoszenie zostało opublikowane niecałe dwa tygodnie po tym,  jak firma poinformowała o swoich wynikach za IV kwartał 2022 roku. Przekazano bowiem, że bank odnotował stratę netto w wysokości 1 miliarda. W dniu 17 stycznia opublikował raport kwartalny, w którym napisano, że bank Silvergate tłumaczy swoje słabe wyniki ogólnie złymi nastrojami, jakie panowały w tamtym czasie na rynku. To miało wpłynąć na decyzje wielu inwestorów o „rezygnacji z ryzyka”, jakie niosą za sobą kryptowaluty.

Co więcej, w raporcie za IV kwartał zawarta była wypowiedź dyrektora generalnego Silvegate – Alana Lane’a – który oznajmił, że firma wciąż utrzymuje pozytywne spojrzenie na przyszłość rynku cyfrowych aktywów, jednakże teraz priorytetem jest utrzymanie „wysoce płynnego bilansu z silną pozycją kapitałową”.

Akcje Silvergate lecą w dół

Opublikowana w piątek informacja o wstrzymaniu dywidend miała negatywny wpływ na akcje banku. Otóż i uprzywilejowane akcje (SI-PA) oraz zwykłe (SI) poleciały w dół. Jak informuje serwis Yahoo Finance, cena SI-PA straciła na wartości 22,71% spadając do poziomu 8,85 USD, a SI spadła o 3,76% do 13,58 USD.

Ostatnie 12 miesiące nie należały do łatwych dla Silvergate. Otóż w ciągu roku ceny ich akcji straciły o 60% i 87,46% na wartości.

Dodatkowo, firma w ramach ich polityki walki z kryzysem rozpoczęła nowy rok od zwolnień. W dniu 5 stycznia poinformowano o redukcji personelu o 200 pracowników. Taka liczba stanowi ogólnie 40% całego zespołu firmy.