SegWit, UASF i SegWit2x – wojny blokowej część dalsza

Bitcoin się nie skaluje, Bitcoin się zapycha, Bitcoin jest drogi w użyciu. To wiemy, widzimy i czujemy od prawie 2 lat. Przy ostatnim wzroście kursu oraz wzroście jednostkowej ceny za bajt, koszt „zwykłej” transakcji oscyluje w okolicy kilku złotych, co w przypadku środka płatności jest po prostu za drogie.

 

 

Bitcoin się nie skaluje, Bitcoin się zapycha, Bitcoin jest drogi w użyciu. To wiemy, widzimy i czujemy od prawie 2 lat. Przy ostatnim wzroście kursu oraz wzroście jednostkowej ceny za bajt, koszt „zwykłej” transakcji oscyluje w okolicy kilku złotych, co w przypadku środka płatności jest po prostu za drogie.

 

Co z tym problemem robią deweloperzy Core? Niewiele, wdrożenie jedynego proponowanego przez nich rozwiązania (czyli SegWit) przeciąga się, kopalnie sygnalizują raptem 30-40% poparcia (a wymagane jest 95%).

 

W sukurs poszli sami użytkownicy tworząc kod BIP148 czyli UASF (User Activated Soft Fork – sotf fork aktywowany przez użytkowników), który wymusza na kopalniach sygnalizowania poparcia dla SW – bloki które nie będą oznaczone jako „SW READY” będą odrzucane przez węzły UASF a węzły przekazujące takie bloki, będą banowane.

 

UASF zacznie „działać” od 1. sierpnia do 15. listopada powodując, że wszystkie bloki w tym okresie będą zgodne z SW i nastąpi planowana aktywacja SW. Oczywiście, rozwiązanie to raczej musi mieć ponad 51% mocy sieci bo…

 

Pojawiło się też kontr-rozwiązanie (popierane/stworzone przez… BITMAIN) o nazwie UAHF (hardfork aktywowany przez użytkowników) – kod ten pozwala na przywrócenie łańcucha bloków NIE popierającego BIP148. Czyli kopalnie które nie spełniły warunku sygnalizowania bloków jako SW „odzyskałyby” swoje bloki, a dokładniej węzły z kodem UAHF podążałyby za „swoimi” blokami niezależnie od tego, czy ostatecznie łańcuch UASF będzie dłuższy od UAHF czy nie. Przypominamy, że Bitmain jest przeciw SW ze względu na „hack” jakiego używa do „przyspieszenia” swoich koparek, a który przestanie działać po wdrożeniu SW.

 

Bitman zdecydował się więc na swój alternatywny łańcuch. Tym sposobem powstaną dwa bitcoiny.

 

A właściwie mogą i trzy, bo pojawił się… SegWit2x. Już na starcie deweloperzy nazwali ten projekt „btc1”, mamy więc nie „Bitcoin Core” a „btc1 Core”. 2X jest wdrożeniem hardforka zwiększającego wielkość bloku do 2MB ORAZ aktywację SW. Jest to w coś, na co wszyscy się zgodzili podczas Scaling Bitcoin w 2015 roku (no prawie, wtedy jeszcze nie było mowy o SW tylko o „czystym” zwiększeniu wielkości bloku). Btc1 poparte jest przez grupę DGC (Digital Currency Group prowadzona przez Barrego Silberta) która ma poparcie ponad 80% mocy obliczeniowej kopalni. Zwiększenie bloku do 2MB i włączenie SW da „faktyczny” rozmiar bloku w okolicy 4MB (przy założeniu, że ludzie zaczną masowo używać transakcji SW – a to ze względu priorytetu czy opłat jest dość prawdopodobne).

 

Do aktywacji SegWit2x potrzeba mniej niż pierwotne 95% mocy obliczeniowej kopalni. BIP91 ma działać już od 21. lipca ( do 15. listopada) i po przekroczeniu 80% bloków popierających SW w ostatnich 296 blokach (2 dni) bloki które nie będą oznaczone jako sw-ready będą odrzucane. Po kolejnych 336 blokach (2.5 dnia) ma nastąpić aktywacja SW oraz zwiększenie max wielkości bloku do 2MB. Gotowy kod mamy dostępny na Githubie.

 

Co robić, jak żyć?

 

Najbardziej prawdopodobne wydaje się aktywowanie BIP91 – SegWit2x. Jako, że ma duże poparcie kopalni, jego aktywacja jest raczej nieunikniona. Kwestia tylko, jak szybko kopalnie zaczną sygnalizować w nowych blokach że faktycznie mają oprogramowanie zgodne z tym BIP (możemy to obserwować np. TU – aktualnie 20% sw2x + 32% SW ale ciągle 41% BU). „Włączenie się” UASF przed dużym poparciem dla BIP91 może skutkować sporym zamieszaniem w sieci.

 

W każdym możliwym scenariuszu Twoje monety są bezpieczne w Twoim portfelu. Mając na uwadze problemy przy powstaniu forka w ETH i wydzieleniu się ETC, lepiej mieć swoje bitcoiny we własnym portfelu niż polegać na giełdach czy portfelach WWW.