SEC nagle dostrzega potrzebę regulacji rynku kryptowalut?

Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) złożyła właśnie dokument, w którym wzywa sąd do uwzględnienia jej wniosku o odwołanie się od wyroku w sprawie Ripple Labs. Uznano w nim, że XRP nie jest papierem wartościowym, gdy jest sprzedawane inwestorom detalicznym na wolnym rynku. W dokumencie padają jednak zaskakujące słowa.

SEC kontynuuje swoją walkę

Komisja argumentuje, że istnieją „zawiłe problemy prawne” związane ze stosowaniem prawa przez sąd, które wymagają ponownego rozpatrzenia. Dotyczą one w szczególności testu Howey’a, który pozwala określić, czy coś jest papierem wartościowym. SEC prosi też o „zawieszenie dalszego postępowania do czasu rozpatrzenia tego odwołania”.

#XRPCommunity #SECGov v. #Ripple #XRP BREAKING: The SEC has filed its Reply Memorandum in Further Support of its Motion to Certify Interlocutory Appeal.https://t.co/KE1MzYKbVD

— James K. Filan 🇺🇸🇮🇪 (@FilanLaw) September 8, 2023

Przypomnijmy, że sędzia Analisa Torres orzekła w lipcu, że token XRP zasadniczo nie jest papierem wartościowym w rozumieniu wytycznych SEC. Szczególnie w przypadku, gdy jest obiektem obrotu na wolnym rynku (giełdach kryptowalut). Staje się papierem wartościowym tylko, gdy jest sprzedawany bezpośrednio przez spółkę inwestorom instytucjonalnym.

SEC sugeruje, że problemy wynikają z istnienia szarej strefy prawnej, która powoduje, że trudno jest określić, czy dane aktywa podlegają klasyfikacji kontraktów inwestycyjnych za pomocą testu Howey’a, czy też nie. Do tego dochodzi pewna sprzeczność wynikająca z różnych wyroków.

Co najmniej dwa wyroki w tym Okręgu prowadzą do sprzecznych wniosków prawnych w tych kwestiach

– stwierdziła SEC.

Kontynuacja polityki SEC

Sam szef SEC, Gary Gensler, wielokrotnie stanowczo odrzucał potrzebę stworzenia nowych regulacji dotyczących kryptowalut. Twierdził bowiem, że w USA istnieją jasne przepisy, które mogą objąć rynek blockchaina. Jego zdaniem większość kryptowalut mieści się w definicji papieru wartościowego. Takie myślenie przeczy jednak temu, co SEC zawarła w piśmie do sądu ws. Ripple. Teraz bowiem SEC pisze o szarej strefie prawnej, która utrudnia określenie charakteru kryptowalut.

W tweecie z 8 września dyrektor prawny Ripple, Stuart Alderoty, określił ostatnie działania SEC jako „hipokryzję”. Zauważył, że „przez latach jej [tj. Komisji] przewodniczący powtarzał, że „zasady są jasne i należy ich przestrzegać”, SEC teraz woła zaś, że apelacja jest konieczna, by rozwiązać „zawiłe problemy prawne””.