Sam Bankman-Fried wygłosił publiczne przemówienie, w którym przeprasza za błędy

W dniu 30 listopada odbył się szczyt DealBook Summit organizowany przez New York Times. Oczy społeczności kryptowalut były skierowane na to wydarzenie ze względu na fakt, że wśród osób zaproszonych na event był Sam Bankman-Fried. Były dyrektor generalny FTX w swoim godzinnym wystąpieniu pierwszy raz mówił publicznie o wydarzeniach ostatniego miesiąca.

Sam Bankman-Fried przeprasza za błędy

Sam Bankman-Fried podczas swojego godzinnego wystąpienia online podczas DealBook Summit starał się okazać jak najwięcej pokory. Bowiem w trakcie tego aż 12 razy przepraszał lub przyznał się do swojej porażki w związku z katastrofą związaną z FTX. Dziennikarze New York Times zadawali mu wiele pytań związanych z bankructwem niegdyś drugiej co do wielkości giełdy kryptowalut. Część z nich zwróciła uwagę, że niektóre poruszane kwestie mogą zostać wykorzystane przeciwko Bankmanowi na drodze prawnej.

30 listopada prawnik specjalizujący się w kryptowalutach – Jeremy Hogan – opublikował na Twitterze wpis, w którym zauważył, że „lekkie przesłuchanie” Bankmana-Frieda podczas szczytu DealBook przyniosło już „co najmniej 3 obciążające zeznania”: https://twitter.com/attorneyjeremy1/status/1598079863855775744?s=20&t=unUr6vIZdP1a7hKcaE1Cfg

Pierwszą oznakę okazanej przez Bankmana skruchy można było zauważyć nastąpiło już na początku wywiadu, który prowadził z nim Andrew Sorkin. Wtedy to SBF powiedział w odniesieniu do upadku FTX:

Oczywiście popełniłem wiele błędów oraz zrobiłem rzeczy, gdzie oddałbym wszystko, aby móc zrobić je jeszcze raz

Niedługo potem Bankman zaczął przepraszać, gdy Sorkin przedstawił mu list napisany przez jednego z klientów FTX. W liście było napisane bowiem, że w wyniku upadku giełdy stracił on 2 miliony dolarów, które stanowiły jego życiowe oszczędności.

Bardzo mi przykro z powodu tego, co się stało

– skomentował Bankman-Fried w odpowiedzi na historię klienta.

Następnie panowie rozmawiali odnośnie zarzutów, że Alameda wykorzystywała fundusze klientów FTX na pokrycie swoich pożyczek. Bankman-Fried oznajmił, że chociaż nie do końca „wiedział dokładnie, co się dzieje” w Alameda, to przyznał, że do jego obowiązków jako dyrektora generalnego FTX było „ upewnienie się, że postępował sumiennie”.

Bankman-Fried po raz kolejny podkreślił, że poniósł porażkę, gdy pytano go o branżową pozycję FTX z przeszłości i utratę zaufania do kryptowalut przez społeczeństwo po upadku giełdy. Wtedy Bankman-Fried stwierdził:

Chodzi mi o to, spójrz, spieprzyłem sprawę. Byłem dyrektorem generalnym FTX. I mam na myśli to, że powtarzam to raz za razem, że oznacza to, że ponosiłem odpowiedzialność, co oznacza, że ​​byłem ostatecznie odpowiedzialny za robienie właściwych rzeczy.

Potem przyznał, że „absolutnie zdarzały się błędy w zarządzaniu” jego firmy, błędy w nadzorowaniu audytów oraz błędy w zakresie przejrzystości. Gdy wywiad z SBFem zbliżał się do końca, dziennikarz zapytał go bezpośrednio, czy był szczery w stosunku do swoich kontrahentów i czy potwierdzi to, że czasem zdarzało mu się kłamać. Ten jednak nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Przekazał, że nie był świadomy, by kiedykolwiek kłamał, ale dodał od razu, że zdarzały się sytuacje, gdy jako przedstawiciel lub „marketer” zlecał FTX, aby przedstawił FTX „tak przekonująco […], jak to tylko możliwe. ”

Bankman-Fried otrzymał również pytanie o to, co na dany moment radzą mu jego prawnicy i czy ich zdaniem dobrym posunięciem obecnie jest publiczne przmawianie. Ten natomiast odpowiedział, że „absolutnie”:

Mam na myśli, wiesz, klasyczną radę, nic nie mów […] wycofaj się do swojej dziupli.

Bankman-Fried podzielił się swoją refleksją, że czuje się w obowiązku rozmawiania z ludźmi i wyjaśnienia im, co się stało, oraz że musi „próbować robić to, co słuszne”.

Nie widzę, co dobrego można osiągnąć, siedząc zamknięty w pokoju, udając, że świat zewnętrzny nie istnieje

– dodał.