Ron Paul uważa, że obecny kryzys to efekt błędnej polityki Fedu

Były kongresmen, Ron Paul, wszedł ostatnio na temat genezy kryzysu finansowego, z jakim borykają się obecnie Stany Zjednoczone. Stwierdził, że ciągłe stosowanie luzowania ilościowego (QE), polityki stosowanej w celu zwiększenia podaży pieniądza, oraz dziesięciolecia prawie zerowych stóp procentowych przyczyniły się do obecnych problemów, jakich doświadcza mocarstwo.

Ron Paul obwinia Fed

Ron Paul, były kongresmen i kandydat na prezydenta, mówił ostatnio o kryzysie finansowym, z którym borykają się Stany Zjednoczone. Według niego polityka stosowana przez Rezerwę Federalną w celu utrzymania państwa opiekuńczego spowodowała obecne problemy gospodarcze kraju.

Dzisiejsze trudności finansowe wynikają z dekady stóp procentowych zbliżonych do 0% i luzowania ilościowego (QE). Spowodowało to dekadę nieekonomicznych inwestycji. Każdy zły pomysł, jaki można sobie wyobrazić, otrzymywał finansowanie

– stwierdził.

Paul skrytykował luźną politykę pieniężną, która, jak mówi, pozwoliła na generowanie nieściągalnych długów i kredyty przeznaczone na niedochodowe inwestycje. Sytuacja ta staje się groźna w związku z zaostrzeniem warunków ekonomicznych. Wyjaśnił, że „tak jak bolesny jest kac po spożyciu zbyt dużej ilości alkoholu, tak samo bolesne jest zderzenie fałszywego dobrobytu z rzeczywistością gospodarczą”.

Today's financial hardships stem from the Fed's decade of near 0% rates and QE.

These created a decade's worth of uneconomic investments. Every bad idea imaginable received funding.

Rising interest rates under Powell are the cure and road back to some form of economic sanity.

— Ron Paul (@RonPaul) May 6, 2023

„Fed jest niekonstytucyjny”

Paul to wieloletni krytyk idei istnienia Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych. Pochwalił jednak działania instytucji za próbę powstrzymania inflacji poprzez podnoszenie stóp procentowych.

Rosnące stopy procentowe pod rządami [Jerome] Powella to lekarstwo i droga powrotna do jakiejś formy ekonomicznego rozsądku. Fed nie powinien istnieć. To niekonstytucyjne i niemoralne. Tyle że rosnące stopy procentowe nie są źródłem naszych problemów. Wielkim błędem były stopy procentowe [na poziomie] 0% i QE

– wyjaśnił.

Paul ostrzegał też opinię publiczną przed dedolaryzacją i skutkami utraty statusu waluty rezerwowej przez USD dla Stanów Zjednoczonych. Chociaż uważa, że proces ten ostatnio przyspieszył dzięki niedawnym działaniom bloku BRICS, stwierdził, że prawdopodobnie zajmie to więcej czasu, niż wskazują autorzy niektórych prognoz. Jest więc zdania, że dni dolara jako głównej waluty świata są policzone. Do tego stanu dojdziemy jednak dopiero za wiele lat (dekad?).