za
donald trump

Ron DeSantis zrezygnował z walki o Biały Dom. Co to oznacza dla rynku kryptowalut?

Binance Launchpool

W USA obserwujemy wyścig do Białego Domu. O ile Demokratów w wyborach będzie reprezentował Joe Biden (to właściwie pewniak), tak w Partii Republikańskiej trwa bardziej wytężona walka o nominację. W tym tygodniu zrezygnował z niej jednak Ron DeSantis, gubernator Florydy. To o tyle ważne, że to ten kandydat, który jest znany z niechęci do CBDC.

Ron DeSantis już nie chce być prezydentem?

W USA doszło już do prawyborów w Iowa. Ogromny sukces odniósł tam Donald Trump. Ma już poparcie 20 delegatów. Jego najpoważniejszego rywala – Rona DeSantisa – poparło tylko 8, zaś Nikki Haley – 7.

Jak widać, Trump ma największe szanse na wygranie prawyborów i reprezentowanie Partii Republikańskiej. DeSantis i Haley mogli jednak liczyć na to że w czasie kampanii były prezydent jednak zrezygnuje, np. przez problemy zdrowotne. Ma już w końcu 77 lat.

Okazuje się jednak, że DeSantis nie jest tak cierpliwy (lub złośliwy), by czekać na chorobę Trumpa. Ogłosił, że rezygnuje z walki o prezydenturę. Teoretycznie mogłoby to wzmocnić Haley, ale – jak sugerują sondaże – tak się nie stanie. Elektorat gubernatora Florydy ma “przelać się” głównie na Trumpa.

Kolejna kadencja Trumpa?

Wiele więc wskazuje na to, że za parę miesięcy czeka nas powtórka sprzed 4 lat – walka o władzę między Bidenem a Trumpem. Z tej dwójki większe szanse ma – jeżeli znów wierzyć sondażom – ten drugi. Dlaczego?

W USA widać pewne odrodzenie się wiary w Trumpa. Nie dzieje się to bez przyczyny. O ile ekonomiści wskazują na to, że “bidenomika” działa, to wyborcy widzą to inaczej.

Zacznijmy od tego, że inflacja w USA spada, gospodarka nie wpadła też w recesję. Problemem jest jednak… cena snickersa. Tak, chodzi o cenę tego popularnego batonika. Mianowicie, niektórzy ekonomiści zwracają uwagę na to, że ceny podstawowych produktów na rynku są nadal wysokie dla przeciętnego Amerykanina. Do tego realne wynagrodzenia (uwzględniające wzrost inflacji) stoją niemal w miejscu. Innymi słowy, zwykły wyborcy widzą, że ich los się nie poprawia i z sentymentem wspominają rządy Trumpa.

Jeżeli więc były prezydent powróci do Białego Domu, co czeka najbardziej interesujący nas rynek – kryptowalut?

Zacznijmy od tego, że DeSantis, który na 100% nie będzie od 2025 r. prezydentem, był przeciwnym emisji CBDC. Trump również ogłosił, że zakaże powstania cyfrowego dolara. W trosce o prywatność konsumentów, dodał. Nie wiemy tylko, czy to jego prawdziwy pogląd, czy tylko walka o głosy wyborców gubernatora Florydy.

Sam Trump niejednokrotnie wyrażał swoją niechęć do bitcoina. Robił to, gdy nie mieszkał już w Białym Domu. Ponoć w czasie swojej kadencji raz wszedł na ten temat w rozmowy ze swoimi współpracownikami. Nie poszły jednak za tym żadne ruchy. Gdy przestał być głową państwa, wyemitował swoją słynną kolekcję NFT (to samo zrobiła jego żona jako ex-pierwsza dama). Do tego wiemy, że posiada ethery, które uzyskał ze sprzedaży NFT.

Wątpliwe, by Trump jako prezydent chciał zakazać kryptowalut w USA. W kwestii CBDC możemy założyć, że będzie się sprzeciwiał emisji tej formy waluty (jak wynika np. z książki Johna Boltona, byłego współpracownika Trumpa, zwraca on uwagę na swoje obietnice wyborcze).

Wygrana Bidena oznacza zaś zapewne kontynuację obecnej polityki. O tym jednak, który z tych kandydatów wygra wybory, przekonamy się pod koniec tego roku.

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności