Philip Gillespie (B2C2 Japan): dolarowe stablecoiny znajdą się na celowniku Chin

W rozmowie z Bloombergiem Philip Gillespie, dyrektor generalny dostawcy płynności z rynku kryptowalut, B2C2 Japan, stwierdził, że chińskie władze mogą dążyć do zakazania stablecoinów, które są powiązane z dolarem. Celem może być wzmocnienie cyfrowego juana.

Philip Gillespie: Chiny uderzą w rynek stablecoinów

Cyfrowy juan jest obecnie poddawany zaawansowanym testom pilotażowym w kilku lokalizacjach w całym kraju. Bank centralny ma go wyemitować przed igrzyskami olimpijskimi, które mają się odbyć w Pekinie w lutym 2022 r. Do zakończenia prac pozostał więc niecały rok.

Wielu ekspertów twierdzi, że banki centralne prawdopodobnie zaczną uderzać w rynek cyfrowych walut, gdy tylko rozpoczną emitowanie swoich CBDC. Mogą np. ograniczyć dostępność do niezależnych i zdecentralizowanych kryptowalut oraz stablecoinów poprzez wprowadzenie rygorystycznych regulacji.

Zresztą już w 2017 r. Chiny zakazały wymiany juanów na kryptowaluty. Mimo tego handel cyfrowymi aktywami na rynku Państwa Środka nadal działa. Inwestorzy używają bowiem Tethera, za pomocą którego kupują Bitcoiny i inne cyfrowe waluty.

Philip Gillespie, dyrektor generalny dostawcy płynności z rynku kryptowalut, B2C2 Japan, uważa, że powyższe może sprowokować Pekin do uderzenia właśnie w rynek dolarowych stablecoinów. Stwierdził, że „po zakończeniu wdrażania cyfrowego juana będzie to jedno z największych zagrożeń dla kryptowalut”.

Gillespie, były członek zespołu ekspertów Goldman Sachs FX, dołączył do B2C2 w 2018 r. Firma z siedzibą w Wielkiej Brytanii została w zeszłym roku przejęta przez japońskiego giganta z rynku papierów wartościowych i kryptowalut SBI.

Chiny zniszczą Bitcoina?

Czy Gillespie ma rację? Zapewne emisja cyfrowego juana prawdopodobnie spowoduje, że Ludowy Bank Chin zacznie atakować wszystko, co może postrzegać jako zagrożenie dla swojej waluty. Warto jednak dodać, że może to doprowadzić np. do pęknięcia obecnej bańki, ale nie do końca Bitcoina czy Ethereum jako projektów. Może dojść do paromiesięcznych problemów związanych z płynnością.

Niektórzy analitycy twierdzą z kolei, że cyfrowy juan może być większym zagrożeniem np. dla Alipay i WeChat Pay firmy Tencent, topowych aplikacji płatniczych w Chinach.