Nouriel Roubini twierdzi, że prezydent Salwadoru zasługuje na karę za krajową inwestycję w BTC

Laureat Nagrody Nobla Nouriel Roubini krytykuje prezydenta Salwadoru Nayiba Bukele. Twierdzi, że polityk zasługuje na postawienie go w stan oskarżenia za „zbankrutowanie” kraju za pomocą swojej inwestycji w bitcoina.

Nouriel Roubini atakuje Bukele

Na początku tego miesiąca firma z rynku usług finansowych Moody’s obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Salwadoru. Powód? Inwestycja rządu w bitcoina. Decyzja władz sprawiła też, że kraj nie może teraz uzyskać bardzo potrzebnej pożyczki w wysokości 1,3 miliarda dolarów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).

Analityk Moody, Jaime Reusche, powiedział Bloombergowi, że jego zdaniem profil fiskalny Salwadoru pogorszyłby się tylko wtedy, gdyby rząd zwiększył swoją ekspozycję na bitcoina.

Wszystko to sprawiło, że noblista Roubini oskarżył Bukele o przestępstwo i określił go “kryminalnym prezydentem”.

Warto jednak pamiętać, że ekonomista jest jednym z najbardziej niechętnych bitcoinowi ekspertów na świecie. Od dawna sugeruje, że kryptowaluty to piramida finansowa i zarazem narzędzie przestępców i terrorystów.

Salwador nadal inwestuje

Salwador nie jest chyba jednak zrażony. Dziś kraj ma obligacje denominowane w dolarach o wartości 800 milionów dolarów, które mają zostać zapłacone w styczniu 2023 roku. Z powodu problemów z zadłużeniem i niepewnego otoczenia ekonomiczno-regulacyjnego bitcoina, rentowność tych obligacji wzrosła do 34% na początku tego miesiąca.

Tyle że rząd nie patrzy na ten problem bezczynnie. Dręczony przez dług państwowy, planuje teraz wyemitować denominowane w bitcoinie „obligacje wulkaniczne”. Ma tego dokonać we współpracy z deweloperem z rynku blockchaina, Blockstream oraz iFinex, spółką-matką Tethera i Bitfinexa. Część zebranych funduszy zostanie wykorzystana na budowę libertariańskiego miasta o nazwie „Bitcoin City”.

Bukele pozostaje też bykiem, jeśli chodzi o kryptowaluty. Podczas ostatniej dramatycznej wyprzedaży bitcoinów, która miała miejsce w sobotę, dokupił cyfrowych walut. Tyle że teraz wiemy już, że „najfajniejszy dyktator świata” stracił ponad 20 milionów dolarów, kupując BTC za pomocą krajowych funduszy skarbowych. Sam Bukele nie jest jednak zrażony. Twierdzi, że będzie kontynuował swój program kupowania bitcoinów w czasie spadków. To dobra strategia, zakładając, że jego kraj może pozwolić sobie na paroletni hodling.