Kurs bitcoina spada przez kolejne doniesienia o ataku na Ukrainę

Bitcoin spadł o około 4000 USD – z poziomu 44 132,97 USD do 40 249,37 USD. W momencie pisania tych słów BTC kosztuje ok. 40 800 USD.

Bitcoin znowu traci na wartości

Sytuacja geopolityczna pogarsza się. Napięcie między Ukrainą a Rosją rośnie. Prezydent Joe Biden powtórzył, że zagrożenie inwazją na naszego wschodniego sąsiada jest „bardzo wysokie”.

Jak zauważył Jakub Mościcki, inwestor, youtuber i członek społeczności Trading Jam Session, on sam jest zawiedziony zachowaniem BTC.

#BTC miał być cyfrowym złotem w przypadku dużego zagrożenia.
Wygląda na to, że BTC woli być jednak spółką technologiczną.#xauusd #BTCUSD #złoto #gold pic.twitter.com/Slf7FnVhxg

— Jakub Mościcki (@Jakub_moscicki) February 18, 2022

I faktycznie, bitcoin zaczął spadać już kilka dni temu, gdy media obiegła pogłoska o tym, że Rosja ma wkroczyć na Ukrainę 16 lutego o 2 w nocy czasu polskiego. Gdy do inwazji nie doszło, kurs kryptowaluty zaczął rosnąć. Problem w tym, że na wschodzie Europy nie dochodzi o deeskalacji konfliktu. Wręcz przeciwnie: wiele wydarzeń sugeruje, że ten jeszcze trochę potrwa. Nie wiadomo tylko, czy przerodzi się w otwartą wojnę.

Co dzieje się na rynku kryptowalut?

Według danych Coin Glass z rynku wyparowało 294,50 mln USD. Z tego aż 128,20 mln USD to kapitał związany z bitcoinem.

W ciągu ostatnich 24 godzin to OKEx zrealizował najwięcej likwidacji pozycji inwestorów. Na kolejnych miejscach mamy: Binance, Bybit i FTX.

Dlaczego jednak inwestorzy uciekają z rynku kryptowalut? Oczywiście powodem są doniesienia o ewentualnej wojnie na szerszą skalę. Cyfrowe waluty nadal uchodzą za bardzo ryzykowną inwestycję, a to z takiej rezygnuje się w takich momentach w pierwszej kolejności.

Jak zauważył Szczepan Bentyn, znany kryptowalutowy youtuber, “bitcoin to ubezpieczenie przed upadkiem dolara, a nie przed wojną”.

Za wcześnie żeby to stwierdzić.
Bitcoin to ubezpieczenie przed upadkiem dolara a nie przed wojną.

— Stephan ₿entyn e/acc 🌎 (@Bentyn) February 18, 2022

Do tego dochodzi jeszcze inny element. Informacje o napięciach na linii Ukraina-Rosja spowodowały, że mniej interesujemy się inflacją i polityką banków centralnych. To jednak błąd. Ewentualne starcia we wschodniej Europie mogą potrwać kilka dni lub tygodni. Obecnie Moskwa zmobilizowała zbyt mało wojsk, by decydować się na konflikt na pełną skalę. Dodruk walut będzie jednak odczuwalny przez wiele lat. Wynikałoby z tego, że rezygnowanie z BTC w takim momencie może wydawać się błędem.

Patrząc zresztą na wykres BTC/USD łatwo założyć, że może czekać nas podwójne dno, które zakończy korektę spadkową i może rozpocząć nową falę wzrostów.