za
waluty fiducjarne

Kiedy nadejdzie kolejny kryzys?

2020-01-23
Ciekawostki

Kiedy nadejdzie kolejny kryzys? No właśnie, to pytanie ostatnimi czasy pada coraz częściej. Od paru lat zadają je ekonomiści, politycy i inni specjaliści. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nikt nie potrafi udzielić jasnej odpowiedzi. Możemy jednak zastanowić się, co mogłoby niwelować przykre skutki bessy i krachów na giełdach.

Kolejny kryzys wybuchnie… kiedyś

Jednego możemy być jednak pewni. Kolejny kryzys nastąpi. Dlaczego? To proste. Bo musi. Nowoczesna gospodarka już tak ma, że porusza się w pewnych cyklach. Właściwie nie tylko “nowoczesna”. Kryzysy i spowolnienia rynkowe miały miejsce w historii od wieków.

Przyczyny kryzysów bywały zaś różne. W starożytnym Egipcie mógł nie wylać Nil, co prowadziło do suszy, a ta oznaczała dla wielu osób głód i często – śmierć. Idąc dalej, problemy miały wszystkie mocarstwa. Tyle że wraz w rozwojem gospodarki komplikacje okazywały się coraz bardziej… zaawansowane.

Nie chodziło już tylko o zły humor boga Ra, który sprawił, że jego wyznawcy nie mieli jak zasiać zboża, a potem co jeść. Problemem społeczeństw zaczęli być władcy, którzy wraz z rozrostem swojego ego, wpadali nierzadko na koszmarne pomysły natury ekonomicznej.

Aleksander Wielki doprowadził do inflacji zarzucając rynek swoimi zdobyczami z Bliskiego Wschodu. Kilkaset lat później, Imperium Rzymskie przestało panować na rozrośniętą administracją publiczną. Ta kosztowała na tyle dużo, że cesarze musieli zacząć psuć monety, by tylko dać radę opłacać swoje legiony, które strzegły granic mocarstwa. Jak to robili? Zauważyli, że możliwa jest produkcja mniejszej ilości “złotych” monet, jeśli te “lekko” się sfałszuje za pomocą dodatku mniej szlachetnych metali. Gdy tylko obywatele dostrzegali to zjawisko – wcześniej czy później miało to miejsce – ceny zaczęły rosnąć, a wartość waluty spadała. Sytuacje starano się ratować wprowadzaniem maksymalnych cen. Efekt? Znamy go wszyscy z lekcji historii i… geografii. Na współczesnej mapie świata widać różne mocarstwa, ale wśród nich nie ma Imperium Romanum.

“Całe szczęście potem było już lepiej, bowiem ludzie myślą logicznie i wyciągają wnioski z błędów” – powie ktoś naiwny. No niestety sprawa nie jest taka oczywista. Potem przyszło średniowiecze, w czasie którego królowie nadal psuli monety na potęgę. Powodem był brak złota w Europie i ogólnie rzecz biorąc – chciwość władców. Po odkryciu Ameryki przez nieświadomego tego Krzysztofa Kolumba, Stary Kontynent doznał zjawiska zgoła odwrotnego. Teraz został zalany przez kruszce, które ściągano (albo mówiąc dosadniej – rabowano) z Ameryki Południowej. Nadmiar także załamał ceny złota i srebra.

I tak też to wszystko trwa od wieków. Tylko że od momentu powstania giełdy sprawa stała się jeszcze bardziej skomplikowana. Cykle koniunkturalne miały miejsce dalej, ale teraz iskra, która powodowała kryzysy padała nierzadko na parkiecie. Równie często za tym wszystkim stała ponownie władza centralna w postaci banków centralnych, które trzymały pieczę nad krajowymi walutami.

Co na to Hayek?

Na naszym portalu pisaliśmy już o pewnym znanym ekonomiście, który swoim pomysłem dał zalążek kryptowalutom, choć zapewne sam o tym nie wiedział (rozwiązanie tej tajemniczej zagadki znajdziecie tutaj, zaś jako lekturę dodatkową polecamy też ten artykuł). Friedrich A. Hayek – bo o nim mowa – uważał, że kryzys to coś naturalnego, element cyklu koniunkturalnego, inherentna cecha nowoczesnego systemu bankowego.

W swoich rozmyślaniach dodawał też coś, z czego ucieszyłby się sam Satoshi Nakamoto. Był zdania, że winny jest przede wszystkim monopol na emisję pieniądza, jaki przysługuje rządowi i jego bankowi centralnemu. Tylko poprzez dopuszczenie konkurencji i zasad wolnego rynku możemy uniknąć dalszych deprecjacji naszych oszczędności – twierdził Friedrich Hayek.

Uwolnić emisję walut!

kolejny kryzysW 1976 r Hayek opublikował pracę “Denacjonalizacja pieniądza”. Swoją drogą to całkiem interesująca lektura, którą można polecić każdemu, kogo interesują takie zagadnienia, jak ekonomia, polityka i emisja walut. Do rzeczy jednak.

“Zaczynamy dostrzegać, jak zupełnie odmienny byłby krajobraz gospodarczy, który przyniosłaby swobodna emisja konkurencyjnych walut (…).”

– czytamy w książce.

Hayek dodaje, że coś takiego jak polityka monetarna nie byłoby w ogóle potrzebne. Dlaczego? To dość proste. Po prostu wolny rynek wymusiłby na nieuczciwych mennicach to, by te dbały o emitowane przez siebie pieniądze. Tak samo, jak z każdym innym produktem, konsumenci korzystaliby z tych rozwiązań, które najlepiej spełniałyby ich oczekiwania. Jakie zaś oczekiwania mamy względem walut? Mają nam umożliwiać proste i szybkie płatności oraz trzymać wartość. Innymi słowy nieodpowiedzialny producent monet wcześniej czy później wypadłby z rynku, bowiem ludzie nie chcieliby korzystać z jego oferty.

Wybaczcie za to co teraz zrobimy, ale chcemy wam to jak najlepiej wyjaśnić. Jeśli ktoś sprzeda wam parę butów zimowych, które po kwartale przestaną nadawać się do użytku (np. odklei się w nich podeszwa), czy kupicie od tego kogoś obuwie za rok? Nie! Albo inaczej. Zjedliście niezbyt pyszny obiad w pewnej restauracji. Obsługa była niemiła, zaś wieczorem mieliście jeszcze bardzo przykre dolegliwości, najprawdopodobniej związane z tym posiłkiem. Chyba nie pójdziecie do tego miejsca zjeść obiad następnego dnia?

Oczywiście, pieniądze to nie jedzenie czy buty. Waluty to wciąż w pewnym sensie produkty. To narzędzia, które mają służyć nam do wymiany handlowej i trzymania oszczędności. Jeśli – jak każdy inny produkt – nie działają sprawnie, szukamy alternatywy. O tym też w pewnym sensie mówi słynne prawo Kopernika-Greshama. Ludzie chcą jak najszybciej pozbyć się słabych walut, a trzymać te dobre, które zachowują wartość.

Jeśli teraz na rynku mielibyśmy do dyspozycji kilku prywatnych producentów walut, moglibyśmy korzystać z tych, które najbardziej nam odpowiadają. Do takiej sytuacji musieliby dostosować się sprzedawcy w sklepach. Tym samym w społeczeństwie powstałby obieg paru walut. Ostatecznie zapewne sprawa skończyłaby się na dwóch czy trzech walutach, których producenci okazali się najbardziej solidni.

To zapewniłoby nam wszystkim stabilne środki płatnicze i niwelowało kryzysy gospodarcze, które nierzadko – jak pokazuje historia – mają swoją genezę w wadliwej polityce monetarnej. Manipulacje stopami procentowymi pomagają spekulantom napędzać bańki na giełdach, które potem pękają z wielkim łoskotem.

W oczekiwaniu na problemy

Kiedy czeka nas kolejny kryzys? Nie wiemy. Na to pytanie nie potrafimy udzielić jasnej odpowiedzi nie tylko my, ale też ekonomiści, politycy czy innej maści fachowcy. Tego po prostu nie da się przewidzieć. Były polski premier i ex-szef NBP Marek Belka powiedział parę miesięcy temu, że krachu należy spodziewać się na pewno nie wtedy, gdy wszyscy go oczekują, a wtedy, gdy ogół śpi spokojnie. Czy tak jest obecnie? W każdym razie koncepcje, które przedstawiono w “Denacjonalizacji Pieniądza” powinny zaciekawić każdego fana BTC. Szczerze polecamy wam tę lekturę!

Więcej na ten temat dowiesz się z książki “Denacjonalizacja Pieniądza” dostępnej teraz w języku polskim, dzięki przekładowi Jakuba Chmielniaka.

https://animi2.com/product/denacjonalizacja-pieniadza-friedrich-august-von-hayek?collection=nowosci

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności

Bitcoin logo
BitcoinBTC
57 713,55 USD1,20%
Ethereum logo
EthereumETH
2926,93 USD2,69%
Tether logo
TetherUSDT
1,00 USD0,04%
Binance Coin logo
Binance CoinBNB
549,96 USD1,22%
Solana logo
SolanaSOL
131,74 USD9,55%
USDC logo
USDCUSDC
1,00 USD-0,04%
XRP logo
XRPXRP
0,51 USD6,23%
Lido Staked Ether logo
Lido Staked EtherSTETH
2925,25 USD2,72%
Dogecoin logo
DogecoinDOGE
0,13 USD3,00%
Toncoin logo
ToncoinTON
4,76 USD1,30%