Kanga odpowiada KNF: “to próba zaszkodzenia nam i polskiej społeczności kryptowalutowej”

O zdanie nt. tego, co dzieje się wokół firmy, zapytaliśmy CEO Kangi, Sławomira Zawadzkiego. Okazuje się, że sprawa może mieć związek z… działaniami konkurencji.

– Całą tę sytuację odbieramy jako aktywne działanie konkurencji przeciwko Kanga Exchange. Mamy już przekonanie co do tego, kto stoi za całą sprawą – prowadzimy w tym celu wewnętrzne śledztwo. Złożyliśmy również doniesienie do prokuratury i to zanim jeszcze KNF wpisał dwa podmioty związane z Kanga Exchange na listę ostrzeżeń – powiedział nam Zawadzki. – Cała sprawa związana jest z wpisem pozornie anonimowego Kuby Samopszy [autor ten kontaktował się także z naszym redaktorem – przyp. bitcoin.pl] na prowadzonym przez niego blogu, w którym atakuje Kangę i nie tylko. Zwracam uwagę, że informacje przedstawione w treści wpisów są albo nieprawdziwe, albo przedstawiane w świetle negatywnym – np. fakt, że spółki wcześniej prowadzone przeze mnie i moich wspólników znajdowały się w Pomorskim Parku Naukowo Technologicznym w Gdyni, czyli miejscu gdzie działało również Polskie Górnictwo Cyfrowe. Warto odnotować fakt, że PPNT to miejsce w którym działa – od lat – bardzo wiele spółek technologicznych, fintechowych, biotechnologicznych i innych. Żaden z nas nigdy nie miał nic wspólnego z PGC, a autor wpisu próbuje za wszelką cenę przekonać innych, że zbieżność adresu jest dowodem na to, że byliśmy zaangażowani w nieuczciwe przedsięwzięcia – dodał.

Główna spółka działająca w Polsce nie została wpisana, a to ona odpowiada za realizację przelewów, obsługę kantorów, reprezentację Kanga Exchange w Europie Wschodniej. To również ona uzyskała na początku 2020 roku pozytywną opinię regulatora w zakresie działalności którą prowadzi i nic w tym temacie się nie zmieniło. Jest ona także partycypantem Innovation Hub – programu wspierającego polskie fintechy, którego gospodarzem jest sam KNF

– opisał sytuację CEO Kangi.

Firma była też informowana przez KNF, że “ktoś złożył wniosek o ujawnienie dokumentacji związanej z opinią KNF-u z 2020 roku”.

W listopadzie 2021 r. otrzymaliśmy pismo z KNF-u w którym poinformowano nas, że ktoś złożył wniosek o ujawnienie dokumentacji związanej z opinią KNFu z 2020 roku. Regulator zapytał się, czy wyrażamy zgodę na ujawnienie. Przekazaliśmy odpowiedź, że stanowi to tajemnicę przedsiębiorstwa i w tym względzie chcemy zachować to w tajemnicy. Zgodnie z naszą wiedzą, KNF nie przekazał dalej żadnych informacji. Wg. zdobytych przez nas informacji już wówczas podejmowane były działania negatywne wobec Kanga Exchange, inicjowane przez konkurencję – wspomina Zawadzki.